Czyli krótka historia tego jak kpop zniszczył mi życie...na lepsze.
Pojawią się tu sytuacje z mojego życia i jeśli też jesteś kpoperką to albo już je przeżyłaś albo dopiero Cię spotkają. Jest też trzecia obcja że to tylko ja mam takiego downa. No al...
A więc część z was czytała już outcasta, a jeśli nie to... CO WY ROBICIE ZE SWOIM ŻYCIEM?
WON NA TWITTERA, ALBO NA WATT, BO JUŻ WIDZIAŁAM JAK KTOŚ ROBI TŁUMACZENIE I NIE WRACAĆ DO PÓKI NIE PRZECZYTACIE, PONIEWAŻ NIE BĘDZIECIE WIEDZIEĆ O CO MI CHODZI.
Tiaaa... Więc trochę przeżywam po zakończeniu, a moje biedne Sope serduszko boli niemiłosiernie, ale nie o to mi chodzi.
Raczej o to co BigHit zrobił.
Więc autorka oficjalnie zakończyła swoje ff.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Ja: To była taka piękna historia! Najlepsze co w życiu czytałam. Wzbudza strach, smutek i wszystkie znane mi emocje (zwłaszcza strach). Nigdy nie znajdę nic równie pięknego...
Natomiast BigHit zaraz po zakończeniu ff wypuszcza pierwszą oficjalną grę chłopaków
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Ja: Zaraz, zaraz... Co wy to... Hehe. Nieeeeee, to raczej zbieg okoliczności... Tak myślę...
POCZYM okazuje się, że aby zagrać należy podać numer telefonu.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
