Okey, ludziska więc ja już teoretycznie mogę przeprowadzić konwerscacje z koreańczykiem. Co prawda byłaby krótka, ale przedewszystkim upośledzona, ale dalej coś.
Koreańczyk: Sillehamnida (przepraszam, w stylu jak kogoś zaczepiasz np na ulicy)
Ja: Oegugin (obcokrajowiec)
Koreańczyk: Jinjja? (naprawdę?)
Ja: NeTak, piękna konwersacja. Znam też inne słowa, ale z nich "konwersacji" nie będzie.
Gdybym z kimś tak rozmawiała w Korei to ta rozmowa byłaby naprawdę upośledzenia. Coś w stylu: polska trudna język być.
CZYTASZ
Dziennik kpoperki💗✌
De TodoCzyli krótka historia tego jak kpop zniszczył mi życie...na lepsze. Pojawią się tu sytuacje z mojego życia i jeśli też jesteś kpoperką to albo już je przeżyłaś albo dopiero Cię spotkają. Jest też trzecia obcja że to tylko ja mam takiego downa. No al...