~2~

437 10 0
                                    

*Zayn*
Zrobiłem kilka dobrych fotek Nialla jak się obżerał haha. Wróciliśmy po 3 nad ranem bo byliśmy jeszcze w barze coś dobrego wypić. Ale bajgorsze jest to że mic nie pamiętam a dopiero jak wstanę to będę mógł zobaczyć zdjęcia na moim telefonie z wieczoru . Pamiętam tylko że dużo z Niallem wypiliśmy potem poszliśmy się jeszcze przejść do parku . Niall tam rzygał. A potem...i właśnie to jest najgorsze. Dowiem się rano. Boję się tego co zobaczę.
A może bardziej reakcji Nialla . Wydawał się być bardziej narąbany niż ja. To okaże się niestety wtedy jak wstaniemy. A i pamiętam jeszcze że nawet nie położyliśmy się do hotelowych łóżek a zaczęliśmy na kanapie...masakra.

*Liam*
Taak , z pewnością był to dość dlugi wieczór. Razem z Justinem poszliśmy na fajkę. Kiedyś była pomiędzy mną a nim spina ale to już przeszłość. Nudziło nam się więc poszliśmy do klubu Go Go. To chyba nie był dobry pomysł. Bo zamiast oglądać jak dziewczyny wyglupiają się na róże...my zaczęliśmy tańczyć i się wyglupiać. Byliśmy totalnie trzeźwi. Serio. Sam nie wiem jak to się stało ale było dość zabawnie. Ale co było w tym wszystkim najlepsze ? Wróciłem do hotelu po 4 . Strasznie się zdziwiłem. Zayn i Niall śpią na kanapie chyba spici w 3 dupy. Louis i Harry śpią na łóżku nago , a na łóżku rozsypane pełno popcornu i czipsów. Wino w kieliszkach postawione na stole. A w telewizji co ? Dirty Danceing . Magiczna noc jak mniemam. Ja nie wiem co się tu odpierdalało. I nie chce wiedzieć. Pora zapalić i iść spać. Hmm..tylko gdzie moje papierosy ? Pewnie Bieber mi je wszystkie zabrał. No cóż Zayn nie obrazi się jak jednego wezmę. Co nie?

*Harry*
Obudziłem się z mocnym bólem głowy. Spojrzałem na otoczenie. Pełno to rozsypanych czipsów i popcornu. I oczywiście nic nieruszone wino. Pewnie byliśmy już za bardzo zmęczeni. W sumie to nic nie piłem . Ale po tych filmach czuję się wyczerpany. A to nie dobrze. Dziś koncert. Pora się ogarnąć. Po chwili spojrzałem na śpiącego Lou. Wyglądał tak słodko. Przykryłem go kołdrą i poszedłem się ogolić.

*Niall*
Kurrww..mój łeb! Gdzie ja jestem ? No tak w Hotelu. Hmm..Gdzie jest Zayn ?
- Zayn? - szturchnąłem go.
- Zayyyn śpisz ? - znów go szturchnąłem.
Szatyn zaczął coś mamrotać pod nosem.
- Co ? Która godzina ?- zapytał.
- Jest 10.40.- odpowiedziałem.
- Chodźmy coś zjeść. - uśmiechnął się.
- Nie mam ochoty.- burknąłem.
- Co ? Ty nie masz ochoty ? - zaśmiał się.
Nie miałem na nic ochoty po wczorajszym .
Zayn poszedł coś zjeść a ja w tym czasie siedziałem chwilę na kanapie i sięgnąłem pamięcią do zeszłej nocy. Przeraziłem się trochę bo kiedy wyrzuciłem z siebie to wszystko ...zacząłem ogarniać i wszystko pamiętam jednakże nie kierowałem się wtedy umysłem a może..nie mam pojęcia jak to nazwać. Instynktem ?
O kurde..telefon Zayna! Fotki! Trzeba je usunąć..
Natychmiast wziąłem telefon Zayna ale..był na kod. Nie ma szans bym go odblokował.
Wtem przyszedł Zayn.
- Co tam stary ?- odezwał się przeżuwajać bułkę.
- Ee..- nie wiedziałem co powiedzieć.
- O mój telefon . Pokaż mi go .- sięgnął ręka po telefon .
- No zobacz fajny nie ?- pomachałem telefonem.
- Niall...daj mi go .- zmarszczył brwi.
- Ale..nie mogę.....
- Bo? - był już chyba zły więc mu go podałem.
- Dziękuję!- uśmiechnął się i poczochrał mnie po włosach.
A ja po prostu skamieniałem. Nie wiedziałem co mam zrobić. Jak się zachować. Boje się w sumie.
Zayn usiadł koło mnie. Serce biło mi jak młot .
- O mam 100 wiadomości haha!- zaśmiał się.
Spojrzałem na niego z niepewnością.
- Dobra pora obejrzeć zdjęcia z wczoraj. - powiedział.
- Nie rób tego..- szepnąłem.
- Co ? - spojrzał na mnie.
- Nic nic...- powiedziałem.
Ciemnooki otworzył galerię były tam zdjęcia jak jemy hamburgery i pijemy Colę. A potem..Zayn zobaczył zdjęcia jak się..emmm...ehh ..całujemy.
- Niall....- westchnął.
- Ja..nic nie pamiętam. Czy aż tak bardzo nas poniosło?- spojrzał na mnie tak jakby miał zaraz się popłakać. Miał rumieńce. Nie zdążyłem nic powiedzieć.
- Hej chłopaki co tam ?- usłuszeliśmy Lou.

*Louis*
Kiedy wstałem miałem tak wielki bałagan w łóżku że to hit. Szybko to posprzątałem i doprowadziłem się do ładu. A potem poszedłem do salonu gdzie siedzieli Zayn i Niall.
- No hej !- odpowiedzieli. Ale byli jacyś dziwni . Byli ..czymś sfrustrowani.
- Co jest ? - usiadłem obok.
Widziałem jak Zayn natychmiastowo zablokowal telefon. Spojrzeli się na siebie i odpowiedzieli krótko że wszystko spoko. Pewnie są zmęczeni po wczorajszym . W sumie ja też się sobie dziwię. Mam malinkę na obojczyku . Co oznacza że: jeden Harry coś kombinował i dwa nie mogę nosić bluzek odkrywających obojczyki. Musze jakoś z tym żyć. Bardziej przeraża mnie fakt że Harry pewnie to zrobił. Ciekawe czy przez sen czy po prostu miał na to ochotę. Mi to tam w sumie pasuje.

Minęło dobre killa godzin. Każdy z nich odpowiednio się ubrał i przygotował do koncertu. Zanim się obejrzeli już była 19. Pora zacząć .

*Harry*
Wyszedłem na scenę. Zapytałem fanów czy są gotowi na miazgę systemu. Przeczesałem włosy do tyłu. Po chwili za mną znaleźli się chłopaki. Pierwsza piosenka . Zaczęliśmy na wesoło i ma pierwszy ogień poszło Up All Night na życzenie fanów. Potem zaśpiewaliśmy Kiss You następnie Over Again , Story of my Life . Na początku każdy z nas skakał po scenie . Tańczyliśmy i wszędzie było nas pełno. Nadszedł czas by wejść z fanami w interakcję więc zacząłem:
- Whoo o u whooo o !!
-Whoo o u whooo o !!! - fani powtarzali po mnie.
- Whoah u whoah!!
- Whoah u Whoah!!!
-Ouu yeaah!!
-Ouu yeaah!!!
-Oooouu yeaaahh!!
-Oooouu yeaaahh!!!
- Ouu Baby Yeahh!!
- Ouu Baby Yeahh!!!
Aż tu nagle zaczęła grać melodia do No Control.
Ustaliliśmy się koło siebie . Od lewej do prawej. Lou , Ja , Liam , Niall i Zayn.
Nagle faktycznie straciliśmy kontrolę. Zaczęliśmy śpiewać bardzo emocjonalnie. Lou patrzył się na mnie i rumienił się. Ja patrzyłem na niego i jakoś nie mogłem powstrzymać uśmiechu. Naprawdę nie miałem kontrolii. Nie miałem kontrolii nad sobą.

*Zayn*
Podczas tej piosenki działo sięze mną coś niedobrego. Przypomniałem sobie zdjęcia z Niallem. Pomyślałem sobie o tym że moje usta dotknęły jego ust i to nie raz . Moje myśli wkroczyły na wyższy poziom podczas śpiewania i myślenia o nim . Spojrzałem na niego i nagle serio straciłem kontrolę. Nie wiem co się ze mną stało. Nie wiem ..nagle dodałem ze sceny i zemdlałem..

Yes, Daddy?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz