~3~

347 12 0
                                    

*Niall*
Przestraszyłem się kiedy widziałem spadającego Zayna. Potem zabrała go karetka. Po tym incydencie koncert nie przestał trwać. Jednakże ja i chłopaki nie byliśmy już zadowoleni. Nawet fani. Podczas śpiewania nagle spojrzałem na puste miejsce na scenie. Nie mogłem się powstrzymać. Uroniłem łzę i uciekłem do garderoby . Zamknąłem się w niej na klucz. Pozwoliłem by łzy spływały swobodnie po moich policzkach. Krótko mówiąc rozryczałem się jak baba. Ale tak bardzo się o niego martwiłem . Nie wiem co się ze mną dzieje. Dlaczego tak nagle zacząłem reagować , kiedy o nim pomyślę. Tracę zmysły..

*Harry*
I ledwo co sześć piosenek odwalonych i nara..beznadziejny koncert. Zayn w szpitalu. Niall uciekł ze sceny zostawiając nas z tym wszystkim samych. I ja nie mogłem się opanować. Usiadłem na schodach sceny , zakryłem twarz i nie wiedziałem co robić. Liam wziął mikrofon i powiedział:
- Dobra ludzie , mamy problemy. Na dziś chyba to tyle przepraszamy. Serio.- i wtedy odsłoniłem twarz i zobaczyłem Nialla. Świat nagle zaczął znów się kręcić. Bałem się że to już koniec koncertu. Ale blondyn wziął mikrofon westchnął i powiedział:
- Nie Liam . To nie jest koniec . Nie ma go tu z nami a we czterech musimy dać sobie radę. - uśmiechnął się pewnie. Byłem z niego dumny. Ale i zmartwiony . Miał czerwone napuchnięte oczy. To pewnie nic takiego ale wiadomo..trzeba potem z nim pogadać.

*Louis*
Żyć nie umierać. Martwię się o Zayna . To członek zespołu. Trzeba będzie go odwiedzić i pogadać z Niallem . Koncert skończył się pomyślnie. Odśpiewanych 19 piosenek i zabawa z Fanami dobrze nam zrobiła. Po wszystkim wróciliśmy limuzyną do Hotelu.
Rozsiedliśmy się w salonie popijając kawę.
- Więc co się stało?- spojrzałem na Nialla.
- Chwila słabości i bezsilności.- Odpowiedział. Jest taki wrażliwy.
- Kiedy zobaczyłem go w takim stanie zabolało mnie w sercu.. bo wiecie on do nas należy i strasznie się o was wszystkich martwie . I po prostu coś mnie tak wzięło że chciałem być sam , sam na chwilę. - spojrzał się na nas. Harry podszedł do blondyna i przytulił go. Poczułem lekką zazdrość.  Ale lekką ...Jakoś tak wiedziałem że to nie ma nic na rzeczy że go przytulił.

*Liam*
Jezu to było przeżycie. Pierwszy koncert i coś takiego . Boje się że Zaynowi się coś stało . Ale za niedługo do niego idziemy i wszystkiego się dowiemy.

Chłopaki jechali do Zayna . Żaden z nich podczas jazdy nie odezwał się ani jednym słowem.

W końcu dojechaliśmy. Od razu znaleźliśmy Zayna. Pielęgniarka kazała nam wchodzić pojedynczo i tak zrobiliśmy. Pierwszy poszedł Harry , potem ja Louis i Niall , który z resztą najbardziej z całej naszej czwórki chciał się z nim zobaczyć.

*Niall*
- Zayn?- podeszłem do łóżka.
- Niall..- westchnął.
- Zayn !- przytuliłem go.
- Nic ci nie jest?- zapytałem.
- Oczywiście że nie. Potłukłem się trochę. Jutro do was wracam spokojnie. - odpowiedział i uśmiechnął się do mnie.
- Cieszę się że nic ci nie jest. - oznajmiłem .
- Pochyl się nade mną. Powiem ci coś na ucho ok ? - powiedział.
Pochyliłem się i poczułem jak Zayn daje mi buziaka w policzek.
Momentalnie uwolniłem konciki ust i pokazałem ząbki.
- To do jutra. - pomachałem.
- Do jutra.- spojrzał na mnie.
Znów poczułem jak serce mi szybko bije. Czuje coś dziwnego...Czuje się tak ..
Jakbym się...
Zakochał?

*Harry*
- Już?- uśmiechnąłem się do niebieskookiego.
- Na taa..chodźmy do Hotelu poodsypiać lepiej.- powiedział. Ale tylko Liam i on poszli do Hotelu. Ja poszedłem się przejść z Louisem.
- Harry?
- Tia?
- Gdzie idziemy?
- Zobaczysz.
Zabrałem go nad małe jezioro. Usiedliśmy tam i patrzyliśmy na wschód słońca.
Lou patrzył się na mnie , ma takie słodkie oczy.
Uśmiechnął się, a ma takie piękne usta.
Muszę go pocałować bo nie wytrzymam.
- Harry?
- Nom?
- Skąd ta malinka ?
- Eeeeto to nie ja to Liam.
- Co ?
- No hahah
- Nie wierze ci .
- Czemu?
- Nie ufam ci.
- Nie ufasz mi ?
- Nie.
- Słusznie.
Ochlapałem go wodą.
Potem on mnie ochlapał wodą. Zaczęliśmy się śmiać. A potem kiedy otworzyłem oczy widziałem już tylko Louisa przyssanego do moich ust.
Zamknąłem oczy i pogłębiłem jego pocałunek. Runęliśmy na ziemię całując się przez długi czas.
- Nikomu o tym ani słowa. To będzie nasz mały sekret.- powiedziałem.
- Zgadzam się. - powiedział i znów się pocałowaliśmy . Siedzieliśmy jeszcze trochę nad jeziorem a potem poszliśmy do Hotelu i zasnęliśmy.

*Louis*
To było takie słodkie  myślałem że śnie . Że śnie na jawie. Ale to działo się serio. Harry w końcu się ze mną całował. Nie żebym tego pragnął wcześniej.  Tak czy inaczej było bardzo fajnie.

Cała czwórka wstała po 13 co oznacza że wstali idealnie 2 godziny przed następnym wywiadem. Udali się więc by odbyć następny wywiad z panią Lauren.

Cześć, widzimy się z powrotem. Mamy dużo do omówienia. Więc co ? Zaczynamy?
-Zaczynamy. - odpowiedzieli wszyscy.
Pytanie 1. Dlaczego podczas piosenki No Control Zayn spadł ze sceny ? Co takiego się wydarzyło?
- Myślę że za bardzo go poniosło. - powiedział Harry.
- Może emocje też jakoś na niego wpłynęły.- wypowiada się Lou. Ale Liam i Niall nic nie odpowiedzieli tym bardziej Niall ktoremu nadal było smutno
No ale czemu akurat podczas tej piosenki ?
Naciskała pani redaktor .
- Stracił pewnie kontrolę nad panowaniem na sobą. - mówi Liam.
A Harry i Louis momentalnie zaczęli się nerwowo oblizywać.
Pytanie 2. Co sprawiło że stracił nad sobą kontrolę?
Kolejne pytanie dotyczące Zayna ..
- Nie mam pojęcia . Proszę o następne pytanie.- zdenerwował się Niall.
Pytanie 3. Czy planujecie na nastepnym koncercie zaśpiewać No Control po takim zajściu ?
-Oczywiście że tak , żadne zdarzenie nie zrazi na w stosunku do danej piosenki. Nasi Fani tego potrzebują. Pragniemy dać im to czego chcą dostać. - mówi Harry.
Pytanie 4. Potraficie śpiewać tak długo na scenie. Nie bolą was gardła ani nogi czy cokolwiek...to chyba męczące?
- Tak ale widzowie dodają nam otuchy. Dlatego potrafimy wytrwać wszystko. - wypowiada się Liam.

*Liam*
Po wywiadzie poszliśmy na billard z Niallem. A Harry i Louis poszli do tego salonu gdzie robią tauaże. Chcięli tam pójść od samego początku. W sumie dobrze mi się grało z Niallem. Ograł mnie 3 razy na 5. Jestem z niego dumny. Kiedy już wyszliśmy blondyn poprosił mnie o papierosa.
- Ej masz szluga ?- zapytał.
- Niall..ty palisz ?- zapytałem.
- Nie ale chce zacząć.
- Po co ?
- Daj mi jednego.
- Proszę .- powiedziałem podając mu paczkę po czym sam odpaliłem papierosa.
Podał mi paczkę i odpalił swojego. Zaciągnął się i rozkaszlał ale później już się normalnie zaciągał i palił ze mną.
- Powaga stary. Po co ?- zapytałem jeszcze raz.
- Wszyscy palicie to ja też. - odparł.
- Harry nie pali.- powiedziałem.
- No ale wiesz o co mi chodziło.
I tak sobie rozmawialiśmy wracając do Hotelu

*Harry*
Poszliśmy zrobić sobie nowe tatuaże. I faktycznie zajebiście nam tu je odjebali. Jestem zadowolony. 6 godzin ! Sześć! Masakra ! Ale opłacało się. Spędziłem tyle czasu z Louisem. Kiedy wracaliśmy bylo już po 23. Więc jak weszliśmy do Hotelu to od razu kima jak Liam i Niall.

Rano nikt nie spodziewał się takiej pobudki. A jednak stało się.

*Zayn*
Wyszedłem ze szpitala koło ósmej. Więc po dziewiątej byłem już w Hotelu.
Wszedłem ostrożnie do apartamentu. Poszedłem do sypialni mojej i Nialla. Kiedy ujrzałem śpiącego blondyna , zakradłem się do niego i pochylony nad nim zastanawiałem się czy podziwiać ten widok czy go w końcu pocałować. Pozwoliłem sobie na to drugie. Zbliżyłem się do niego i musnąłem jego miękkie słodkie usta. Widziałem jak otwiera swe błękitne oczy.
- Zayn..- spojrzał na mnie i przyciągnął do siebie za policzki. Całowaliśmy się namiętnie przez dobre pare minut.
- Czy to nie jest dziwne ?-  Zapytał mnie Niall.
- To będzie nasz sekret. - powiedziałem i znów przywarłem do jego ust.
- Kocham Cię Zayn . - powiedział blondyn .
- Ja Cię też Niall.- odpowiedziałem po czym on przytulił się do mnie i poszliśmy tak razem spać.

Yes, Daddy?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz