a życie goni, goni, goni
jak tabuny dzikich koni
gdy w płonących oczach
widać jej wszechświatów noce
i bliżej do jesieni
zapomnij, zapomnij
zniknęli zapomnieni
zapomnij, zapomnij
ostatnim tchem jakby wydychać cały blask
który stanie się tchem całkiem nowym
***
a życie goni, goni, goni
jak tabuny dzikich koni
gdy w płonących oczach
widać jej wszechświatów noce
i bliżej do jesieni
zapomnij, zapomnij
zniknęli zapomnieni
zapomnij, zapomnij
ostatnim tchem jakby wydychać cały blask
który stanie się tchem całkiem nowym