wspomnienie malarza

140 29 1
                                    

malowałem lekko Michigan
gdy było jeszcze w zasięgu wzroku
a teraz odeszło
a może ja odszedłem?
tego już żaden obraz nie wie

patrzyłem jak tabuny ciemnych chmur
biegną po niebie na północ, z wiatrem
i kreślą na mapach widnokręgu znaki przeróżne
tylko światło, cień, światło
trzymając się drogi

szukałem pociągnięć pędzla
niedoścignięć i blasków
pierwszego ranka
gdy na oczy stęsknione spadał cień ostatniego zachodu słońca

ciemnościOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz