Pora spać

174 17 11
                                    

Chciałabym dedykować ten rozdział Strateg22, dziękując jednocześnie za podkreślanie moich błędów. To on pomaga mi byście wy, czytelnicy, cieszyli się poprawną pisownią w moich pracach.

Perspektywa Adriena

-Ale ja bym mógł! - O Święty Boże, czy ja to właśnie powiedziałem na głos?  

Wszyscy w pomieszczeniu patrzyli na mnie z szokiem wymalowanym na twarzach. Byli tak zdziwieni tym co powiedziałem prawie tak jak ja. Sam w to nie mogłem uwierzyć. Od teraz nie powiem już nic póki się nad tym dwa razy nie zastanowię.

Narrator

Marinette stała przed drzwiami od łazienki cała czerwona na twarzy, bardziej ,niż kiedykolwiek w swoim nastoletnim życiu. Nie wiedziała, czy ma dziękować niebiosom za to, że ​​jej ciało podoba się blondynowi, czy zwyzywać go od pedofili i wrócić do domu.Ostatecznie usiadła obok niego na poduszce czekając w ciszy na dalszy przebieg wydarzeń. Miała nadzieję, że któraś ze swatek przewidziała taką sytuację i zaraz coś wymyśli, ale tego nikt nie byłby w stanie przewidzieć choćby był psychopatą.

- To co moi drodzy, ja jutro nie idę do szkoły. Nie wiem jak wy.- Ciszę w pomieszczeniu przerwał Nino.

- Ja też nie idę.- Skinęła mu głową ze zrozumieniem Alya . Zapewne jutro będą zbyt zmęczeni samym oddychaniem, a co dopiero z nauką logarytmów.

- A wy gołąbeczki idziecie?- powiedzieli razem mulaci , całkiem jakby sobie czytali w myślach.

- Ja niestety idę, bo pani Mendelejev chyba mnie zabije, jeśli nie napiszę jednej kartkówki przynajmniej na jedynkę. Nie pytajcie jak ja to zrobiłam ale na koniec semestru wychodzi mi średnia 0.0- spuściła głowę w akcie rezygnacji ze wszystkiego.

- Ostro dziewczyno. Czego ja jako twoja przyjaciółka nic o tym nie wiedziałam?- zdziwiła się Alya.

- Ponieważ umówiłyśmy się, że poza murami szkoły nie rozmawiamy o niczym z nią związanym?- odpowiedziała jej przyjaciółka pytaniem na pytanie.

- A no tak.- odpowiedziała okularnica zastanawiając się.

- A może ja bym mógł ci pomóc w chemii. Mam z niej całkiem dobre oceny.- odezwał się zielonooki niespodziewanie. 

- Tak, oczywiście. Jeśli nie sprawiłoby ci to problemu to chętnie skorzystam.- plątała się w swoich słowach zakochana nastolatka. Drapała się przy tym nerwowo po ręce, nie mogąc przyzwyczaić się do braku jej żakietu, który zwykle ściskała w trudnych dla niej sytuacjach.

- Dobra ja idę spać.- Ziewnął Nino, który zwykle kładł się spać jako ostatni.

- Masz rację Nino, to dobry pomysł. Wszyscy jesteśmy już zmęczeni. - zgodził się z nim Adrien.

- To mam dla was wiadomość.- powiedziała Alya, a wszyscy spojrzeli na nią z pytaniem wymalowanym na twarzy.

- W moim domu są tylko trzy łóżka; moich rodziców, moje i sofa.- wszyscy nadal nie wiedzieli o co może jej chodzić.

- Ja śpię z Nino w moim łóżku, a sypialnia moich rodziców jest już przez nich zajęta, więc niestety, ale Marinette musisz niestety spać z Adrienem.- te słowa przeszły przez ciało nastolatki niczym noże atakując jej i tak już dziś zbytnio onieśmielone serce.

- Alya, a nie mogę spać z tobą tak jak zwykle na nocowaniach?- spytała jeszcze z nadzieją.

-Przykro mi Mari, ale odkąd z Nino jesteśmy razem, jeszcze nigdy nie spędziliśmy razem nocy, nawet na zwykłej rozmowie.- wyraźnie zaakcentowała niszcząc tym samym jakiekolwiek prośby, które miała do niej skierować córka piekarzy.

- No dobrze.- wyszeptała wstając.

C.D.N.

Moi drodzy wracam do was po czasie długiej nieobecności. Powiem wam, że ciężko jest pisać kilka książek na raz. Można się pogubić. Tak jak powiedziałam maraton dzisiaj. Będą go dwie części, a oto pierwsza z nich.

~Ninka~

Miraculum...Nocne Życie Biedronki / ZAWIESZONE/Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz