Wstałam myśląc, że kolejny dzień przyniesie coś lepszego niż dotychczas. Nowa szkoła, nowi ludzie. Przejdźmy do rzeczy. Dokładnie dwa miesiące temu, przed wakacjami, mój ojciec popełnił samobójstwo, a matka całkowicie się załamała i trafiła do ośrodka psychiatrycznego. Wiele razy próbowałam ją odwiedzić, ale to ją jednak za bardzo bolało. Nie chciała mnie widzieć, bo bardzo przypominałam jej mojego tatę. Tym sposobem trafiłam pod opiekę cioci, chociaż nie sądzę, że tego chciała. Tak naprawdę ja też nie.
Z racji, że był to pierwszy dzień szkoły chciałam wypaść jak najlepiej, tak jakbym miała normalną rodzinę. Ubrałam czarne legginsy i biała bluzkę. Nie grzeszyłam urodą, ale też nie mogłam narzekać. Byłam dość wysoka, szczupła i miałam długie, brązowe włosy. Nie tracąc czasu zjadłam śniadanie i wyszłam do szkoły. Droga zajęła mi około 15 minut pieszo, nie było to daleko. Wchodząc na teren szkoły miałam wielką tremę. Wydawało mi się, że wszystkie oczy są skierowane na mnie. Kiedy przekraczałam próg budynku, wpadł na mnie jakiś chłopak i pobiegł dalej, nie zwracając na mnie uwagi.
-Serio? Jesteś taki kulturalny, że nawet dziewczyny nie umiesz przeprosić?!-nie wierzyłam, że to powiedziałam. Byłam nieśmiała i cicha, więc to było coś wyjątkowego.
-Słonko. Chyba nie wiesz kim jestem.-odezwał się niewzruszony.
-Szczerze. Nawet nie chcę. Nie interesuje mnie to.
-Jeszcze się zobaczymy.-puścił mi oczko, uśmiechnął się zawadiacko i odszedł.
Szłam dalej choć tak naprawdę nie wiedziałąm gdzie. Stwierdziłam, że muszę się kogoś zapytać o drogę do sali. Zobaczyłam za rogiem szatynkę, więc nie tracąc ani chwili podoszłam do niej.
-Mogłabyś mi powiedzieć gdzie jest sala matematyczna?
-Dobrze. Zaprowadzę cię.
-Tak przy okazji jestem Mia.
-Miło mi, jestem Allison.
Kiedy nowo poznana dziewczyna prowadziła mnie do celu, kolejny bad boy na mnie wpadł, ale trochę mniej przystojny. Choć nie znałam tamtego chłopaka wiedziałam, że to nie ostatni raz kiedy się zobaczymy. Nic nie zdążyłam powiedzieć, bo zadzwonił dzwonek.
Lekcje mijały mi szybko, nikt nie zwracał na mnie szczególnej uwagi. Jednak na ostatnich zajęciach do klasy wszedł z rozmachem jakiś chłopak, którego na początku nie rozpoznałam, ale kojarzyłam. W momencie, gdy szedł na tył sali, nasze spojrzenia się spotkały, a on oczywiście się uśmiechnął.
CZYTASZ
Story you'll love
RomanceHistoria młodej dziewczyny z przykrą przeszłością. Czy jest ktoś w stanie zburzyć mur, który wokół siebie zbudowała? Czy potrafi ona stworzyć z kimś normalną relację? Czy ktoś pokocha ją tak jak kochał ją ojciec? Odpowiedzi na te pytania znajdziesz...