Jak się poznaliście ? cz.1

1.5K 62 23
                                    

Krótka legenda:

(T/I)- twoje imię

(K/L)- kolor lakieru

(T/Z/I)-twoje zdrobniałe imię

(T/B)- twoja broń

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Autoboty:

Optimus Prime:

Jako nowa botka, musiałaś zgłosić się do lidera frakcji. Wszyscy cię ignorowali lub nie mieli czasu. W końcu zdenerwowana zaczęłaś chodzić po hangarach i szukać odpowiedniego gabinetu. Po trzech godzinach chodzenia, spuściłaś głowę i dreptałaś, nie patrząć przed siebie. Po chwili poczułaś jak od czegoś się odbijasz i lądujesz na ziemi. Podniosłaś wzrok i zobaczyłaś lidera. Zawsze przeklinasz swój wzrost. Byłaś o pięć metrów niższa od Optimusa. Uklęknął przed tobą i wyciągnął dłoń.

- J-ja prze-przepraszam Opt-Optimusie Pri-Prime.- wyjąkałaś.

-Nic się nie stało.- pomógł ci wstać.- Jak ci na imię ?

- (T/I)...- wstałaś z jego pomocą.

-Nic ci się nie stało ?- zapytal z troską.

-N-nie dow-dowódco.- uśmiechłaś się, a on ci za wtórował,a następnie zaprosił cię do gabinetu, by sporządzić akta.

Ironhide:

Jesteś jedyną femme, która jest zbrojmistrzem. Z rozkazu Optimusa, masz poukładać bronie w zbrojowni. Byłaś bardzo zgrabną femme o (K/L) lakierze.
Nie nosiłaś tyle broni co Hound czy Ironhide. Tego pierwszego znasz, ale Ironhide'a jeszcze nie. Podobno jest nerwowy i lekko agresywny, ale na femme nigdy ręki nie podniesie. Usłyszałś jak ktoś wchodzi do pomieszczenia, a kroki zbliżały się w twoją stronę.

-Kim jesteś ?-był to dość nerwowy głos.

- (T/I),jestem nowym zbrojmistrzem w bazie.- odwróciłas się w jego stronę.

-Femme na zbrojmistrza się nie nadaje.- zakpił.

- Od dziecka mnie ciągnęło do broni i moje marzenie się spełniło.- posłałaś mu uśmiech.- Może ty się przedstawisz ?

- Ironhide, zbrojmistrz.- powiedział spokojniej.

- Miło mi.- wyminęłaś go i ruszyłaś w stronę centrali.

Bumblebee:

Biegłaś ile sił w nogach. Jako żartowniś, uwielbiasz robić kawały Ratchet'owi. Nie chcesz oberwać kluczem francuskim, więc biegniesz do swojego pokoju. Co jakiś czas nad twoją głową latały narzędzia. Od kluczy francuskich po młotki i śrubokręty. Wpadłaś do pokoju. Od razu skapnęłaś się, że to nie twój pokój. Ten był żółty, a nie w (K/L) kolorze. Bałaś się wyjść z pokoju, bo tam czycha na ciebie śmierć.

- Hej, co robisz w moim pokoju ?- usłyszałem głos za moich pleców.

-Prze-przepraszam pom-pomyliłam po-pokoje.- wyjąkałaś.

-Czekaj ty jesteś (T/I), jesteś siostrą Jazz'a ?- pyta.

- Tak to ja, ale nie znam twojego imienia.- lekko się rumienisz.

-Bumblebee, zwiadowca.- posyła ci uśmiech.

- (T/I), wojowniczka i sprinter oraz jestem dobrym snajperem.- też się uśmiechasz.

Preferencje Transformers [ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz