8

833 41 3
                                    

*Mouzes*

Byliśmy już w domu u Ashtona, przyznam że bardzo ładnie urządzony domek. Wszystko w nowoczesnym stylu w kolorach bieli i szarości

M: Ładnie tu. Widać że twoja mama ma gust

A: No nawet jest ok, może pójdziemy do mnie do pokoju?

M: To prowadź

Jasnowłosy zaprowadził mnie schodami na górę. Jego pokój był typowym pokojem nastoletniego chłopaka. Plakaty, komiksy na półkach, laptop  na biórku i lekki nieporządek.

Usiadłem na łóżku a Ashton poszedł wypuścić psa z łazienki na podwórko, miałem okazję żeby trochę lepiej go poznać. Przez pokój można dużo się o kimś dowiedzieć. Na półkach miał pełno komiksów Marvela, głównie Spider Man, Hulk, Iron Man i Kapitan Ameryka. Przyznam że całkiem ładna kolekcja

A: Trzymaj

Ash podał mi otwartą puszkę piwa

*Ashton*

W niecałą godzine Mouzes wypił 3 piwa i był chyba lekko schlany. Gadał coś o tej całej Emmie ale w jego pijackim bełkocie ledwo zrozumiałem słowo "Emma"

Zaliczył zgon po czwartym piwie. Nie mogłem się na niego napatrzeć, Nawet jeśli najebał się w 3 dupy i tak był słodki. Nie mogłem go tak zostawić
Wziąłem go na ręce i ułożyłem na łóżku. Przykryłem ciemnowłosego kołdrą a sam poszedłem wpuścić psa do domu. Wpuściłem Odiego i pomknąłem na górę

Czy jeżeli położę się obok niego to zrobie coś złego? Niee, Kiedy się obudzi Powiem że po prostu Nie miałem gdzie spać i musiałem

Kiedy kładłem się już do łóżka zadzwonił telefon. Na wyświetlaczu zobaczyłem że dzwoni mama

A: Halo?
M:Ashton ja i Tata musimy zostać dziś w pracy. Poradzisz sobie, Nie ma nic do jedzenia więc coś sobie zamów
A:Jasne, Przecież zawsze radze sobie sam. Odkąd tylko zaczeliście pracować
M:Ashtonie Reew, przestań tak mówić. Staramy się z tatą żebyś miał jak najlepiej!
A:A ja wolałbym mieć się gorzej ale przynajmniej mieć rodziców. Cześć

Rozłączyłem się, miałem już dość ciągłego "musimy zostać w pracy".

Nawet na urlopie ciągle ktoś do nich dzwoni. Rozumiem że pracują w ważnej firmie i mają urwanie głowy ale dziecko chyba jest ważniejsze

Położyłem się obok Mouzesa na 'łyżeczkę'. Nie pachniał źle, wręcz przeciwnie pachniał tymi swoimi perfumami które idealnie do niego pasują
-Dobranoc Mou

Od razu zasnąłem czując że Mauzes jest przy mnie

***
Jezuuuu. Hej to ja. Pewnie już zapombieliście ale ja nadal istnieję c: heh. Obiecuje pisać już te rozdziały. NAPRAWDĘ! ❤️🤞🏻 Może powiedzcie jak sie trzymacie po tym czasie?
dobrego wieczoru ❤️ Trzymajcie sie i do następnego

With me /wstrzymaneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz