Następnego dnia rano, Jessica poszła do toalety wziąć prysznic i umyć zęby. Gdy wyszła spod przysznica i stanęła przed lustrem, zobaczyła, że pare z jej włosów są białe. Zdziwiła się bardzo, ale gdy poczuła swój mroźny oddech, zrozumiała że jest coś nie tak. Szybko zeszła na dół, aby zjeść śniadanie.
- Dzień dobry kochanie!- przywitała ja ciepło mama.
- Cześć- odpowiedziała zimno Jessica.
- Na śniadanie są naleśniki z czekoladą. Zjesz?
- Może być.
-Źle się czujesz?- przyłożyła rękę do jej głowy- Jesteś strasznie zimna.
- Nic mi nie dolega.
- Napewno?
- Powiedziałam nic mi nie dolega!
Po tych słowach oczy Jessici z brązowych zmieniły się na chwilę na niebieskie, prawie białe. Dziewczyna wstała od stołu spakowała potrzebne rzeczy na wyprawę i wyszła z hukiem zamykając drzwi.
Tom siedział od rana w cukierni i analizował szczelinę, którą wczoraj znaleźli. Kelnerka szła z zjego zamówieniem, kiedy nagle się podknęła i wszystko na chwilę zwolniło. Tom był mocno zdziwiony.- Przepraszam bardzo. Dostanie pan nową porcję na koszt firmy- powiedziała kelnerka.
- Nic się nie stało- odpowiedział Tom.
- To było dziwne- pomyślał- To nie było spowolnienie czasu, tylko ja poruszałem się tak szybko! Musze o tym powiedzieć reszcie.
Tom zapakował do torby swojego laptopa i wyszedł z kawiarni bez swojego zamówienia.
Wybiło południe. Wszyscy spotkali się na polu, nie było tylko Jessici. Tom powiedział wszystkim o tym co się wydarzyło. Nagle zrobiło się zimniej.- Dlaczego jest tak zimno?- zapytał Tom.
- Nie wiem- odpowiedział Michael.
- Coś jest nie tak- powiedziała ze strachem Mick i znienacka doznał wizji, którą ukazywała Jessice idącą w ich strone. Na tym się skończyła.
- Hej! Jessica tu idzie, ale wygląda inaczej- rzekł Mick
- Czyli jak?- zapytała Kate.
- Ma białe włosy i oczy koloru lodu.
- Skąd to wiesz?- zapytał Tom.
- Chyba już wiem jaka jest moja moc- odpowiedział Mick.
- Jesteś jak Vibe, a Jessica jak Killer Frost- wyszeptał Tom.
- Co?- pytał Michael.
- No... Bo..- zaczął się jąkać- chodzi o to, że w komiksach, o których wam mówiłem były takie same dwie postacie z takimi mocami. Ty Mick możesz, poprzez wizje, zobaczyć to co się już wydarzyło albo to co się wydarzy. Możesz też skupiać energię i otwierać szczeliny. Natomiast Jessica staje się zimna i bezduszna. Zamraża wszystko co stanie na jej drodze.
- Jak możemy temu zapobiec?- zapytała Kate.
- Nie jestem pewien, ale w komiksie chyba wypiła specjalne serum.
- Ale my nie mamy na to czasu!- krzykną Michael.
- Wiem. Może uda się ją poprostu przekonać, ale musi to zrobić osoba, z którą się bardzo przyjaźni... Kate!
- Mam tam pójść i dać sie zamrozić? Nigdy- odpowiedziała.
- Musisz to zrobić!
- Hej! Odwróćcie się!- krzykną nagle Michael.
Gdy się odwrócili stała za nimi Jessica. Było coraz zimniej.
- Kate musisz to zrobić- wyszeptał Michael.
- Okey- zgodziła się ze złością Kate- Hej! Jessica...
- Kto? Nie ma już Jessici!- odpowiedziała.
- O nie... Narodziła się Frost- powiedział Tom.
- Frost? Nawet niezła ksywka- odpowiedziała białowłosa dziewczyna.
- Jessica wiem, że tam jesteś- przekonuje ją Kate
- Mówiłam już! Nie ma już Jessici! Jest Frost!
Nagle na jej ręce powstał sopel lodu, którym rzuciła w swoją przyjaciółkę. Kate nie wiedząc jak złapała sopel lodu w rękę. Wszyscy byli zdziwieni.
- Kate? Ty też jesteś super szybka?- zapytał Tom.
- Nie. Poprostu mam dobry refleks- odpowiedziała Kate.
- O nie. Kolejna postać z seriali- zmartwił się Tom.
- Czyli kto?!- zapytali Michael i Mick jednocześnie.
- Doświadczona zabójczyni.
- Na serio?!- załamali się Michael i Mick.
Kate rzuciła soplem lodu w ramię Jessici.
- Jessica posłuchaj mnie! Wiem że tam jesteś! Obudź się. Kontroluj to.
Po tych słowach wygląd Jessici wrócił do normy i znów zrobiło się ciepło.
- Co się stało? Boli mnie ramię... Aaaaaa! Co ja mam w ramieniu?!
- Już spokojnie zaraz się tym zajmiemy. Chłopaki chodźcie tu!- krzyknęła Kate.
Michael, Mick, Tom przybiegli o opatrzyli ramię przyjaciółki.- Naprawdę nic nie pamiętasz?- zapytała się Kate.
- Nie nic zupełnie. A powinnam pamiętać?
- Nie po prostu.... Po prostu masz supermoce.
- Mam supermoce?!
- Tak jak my- odpowiedział Tom.
- Serio?! A jakie mamy super moce?
- Ja jestem superszybki, Mick ma wizję i może otwierać szczeliny, Kate ma tak jakby moce zabójczyni, Michael... U niego jeszcze nie wiemy.
- A ja?
- A ty... Nad tobą przejmuje kontrolę twoja "ciemna strona" czyli zabójczyni o lodowych mocach. Stąd ten sopel w twoim ramieniu.
- Okey... Mam rozumieć, że mam starać się to kontrolować. Tak?- zapytała Jessica.
- Tak- odpowiedzieli wszyscy chórem.
- To co idziemy na Ziemię-2?- zapytał Michael.
- Idziemy- odpowiedzieli wszyscy zgodnie.
- To idziemy!
Po tych słowach piątka przyjaciół zbliżyła się do szczeliny i zniknęli w świetle przejścia.

CZYTASZ
Inny Wymiar
FantasyNiezwykła historia o grupie pięciu, silnie związanych ze sobą nastolatków, którzy wiodą normalne życie do czasu odkrycia tajemniczego portalu. Za jego pomocą trafiają na alternatywną Ziemię. Odkrywają, że toczy się tam wojna o przeżycie... "Inny Wy...