- Mick!- krzyknęła Jessica.
- Musimy go ratować! Tom biegnij za nim!- rozkazał Michael drżącym głosem.
Wokół Tom'a pojawiły się pomarańczowe błyskawice i chciał już biec. Jednak staruszek wyciągnął rękę w stronę Tom'a. Błyskawice wokół chłopaka zniknęły. Pojawiła się za to zielona poświata, a Tom nie mógł się ruszyć.
- Co ty robisz?!- naskoczył na starego mężczyznę Michael.
- Nie możecie go teraz uratować. Nie jesteście jeszcze gotowi.
- I co z tego?!- odparła Kate- Nasz przyjaciel może zginąć!
- Mówię wam, że nie jesteście gotowi!- wydarł się na nich mężczyzna.
- Posłuchaj...
- Spokój- przerwał Kate Michael- On ma rację. Nie jesteśmy jeszcze gotowi. Nawet jeśli udało by nam się odbić Mick'a to i tak byśmy zginęli.
Staruszek odczarował chłopaka.
- To co mamy robić?- spytał Tom.
- Niedaleko stąd jest baza Obrońców Ziemi- odpowiedział Charles- Chronili tą Ziemie. Niestety nie przeżyli spotkania z Pursonem.
- Ta baza nie ma jakiś zabezpieczeń?
- Ma, ale wiem jak tam wejść. Chodźcie, nie ma co tracić czasu.
Przyjaciele zgodzili się i poszli za mężczyzną. W trakcie wędrówki rozmawiali sobie:
- Myślicie, że rodzice nas szukają?- spytała Jessica.
- Zapewne martwią się o nas- odparł Michael- Która jest godzina tak w ogóle?
- Nie wiem. Nie mamy zegarków, a telefony nie działają- odpowiedział Tom- Może ty wiesz staruszku?
- Jest 32.17.
- Która?- zdziwiła się Kate.
- 32.17. Czy u was są inne godziny?
- Zdecydowanie- odpowiedziała zdziwiona Jessica.
Nagle wszyscy usłyszeli odgłos jakiegoś metalu.
- Co to było?- spytał Tom.
- Dotarliśmy na miejsce- odparł Charles.
Starszy mężczyzna nachylił się, złapał za trawę i podniósł ukrytą pod ziemią klapę do góry. Okazało się, że pod klapą była jeszcze jedna. Tym razem na odcisk ręki.
- I co teraz?
Charles położył rękę na skanerze. Po chwili jakiś głos powiedział:
- Uzyskano dostęp.
I druga klapa się otworzyła.
- Zapraszam na dół- powiedział Charles.Przyjaciele bez wahania zeszli.
- Jak to otworzyłeś? Użyłeś magii?- spytał Tom.
- Nie. Po prostu... Pracowałem z nimi kiedyś- odpowiedział.
- Hej, tu są jakieś drzwi- powiedział Michael.
- Dziwne... Kiedyś ich tu nie było- po tych słowach staruszek przyjrzał się zabezpieczeniom- Wystarczy zamrozić miejsce do wpisywania kodu. Jessica, dasz radę?
- A mam wyjście.
Dziewczyna próbowała się przemienić, ale nie mogła.
- Co jest- powiedziała sobie pod nosem- Nie mogę się przemienić.

CZYTASZ
Inny Wymiar
FantasyNiezwykła historia o grupie pięciu, silnie związanych ze sobą nastolatków, którzy wiodą normalne życie do czasu odkrycia tajemniczego portalu. Za jego pomocą trafiają na alternatywną Ziemię. Odkrywają, że toczy się tam wojna o przeżycie... "Inny Wy...