4. Witajcie na Ziemi-2

78 5 5
                                    

Przyjaciele przeszli przez portal. Po drugiej stronie było szaro, smutno i mrocznie.

- Gdzie jesteśmy?- zapytała Jessica.

- Na Ziemi-2- odpowiedział Tom- A to jest nasze pole.

- To jest nasze pole?!- zdziwili się wszyscy poza Michael'em.

- Michael. Coś co jest? Coś cię boli?

- Nie, po prostu ja to już widziałem.

- Widziałeś?! Jak?- znów się zdziwili.

- Wtedy ostatnio co przeszliśmy przez przejście. Możecie nie pamiętać, bo przecież zemdleliście wszyscy.

- Faktycznie.

- To co wychodzimy z pola i idziemy do miasta?- zaproponował Michael.

- Jasne- odpowiedzieli chórem.

- To idziemy.

Przyjaciele byli ciekawi jak wygląda miasto, w którym żyją, na innej Ziemi. Gdy dotarli do celu, byli przerażeni tym co zobaczyli. Całe miasto stało w płomieniach. Ludzie na ulicy strzelali do siebie.

- Czy to jest Ziemia, na której jest wojna dom...- nagle Mick ucichł.

- Co się...- Kate także ucichła.

- Michael. Oni znikne...- urwała Jessica i także zniknęła.

Następnie znikną Tom, a ostatni Michael. Nagle Michael obudził się na polu. Było ciemno, prawdopodobnie była to noc. Chłopiec wstał i rozejrzał się. W oddali zobaczył, leżących ludzi. Postanowił podejść bliżej. Okazało się, że leżeli tam kolejno: Mick, Jessica, Tom i Kate. Chłopiec przeraził się. W tej samej chwili usłyszał jak ktoś krzyczy. Odwrócił się i zobaczył... siebie. Był strasznie zdziwiony i bał się podejść bliżej.

- Co to za jakąś poziomica w mojej ręce? powiedział do siebie.

- Michael! Michael! Obudź się!- usłyszał chłopiec- No obudź się!

Nagle chłopiec otworzył oczy i zbaczył swoich przyjaciół. Okazało się, że to co się stało to był tylko sen.

- Co ci się śniło?- zapytała Kate- Strasznie krzyczałeś.

- Ja krzyczałem?- zdziwił się.

- I to jak- dodała Kate.

- Dobra mniejsza o to co mnie się śniło. Musimy ustalić gdzie jesteśmy i jak się tutaj znaleźliśmy- przerwał Tom.

- Co to za miejsce?- Michael rozejrzał się. Wokół widział tylko ściany, które były zimnie jak głaz.

- Moim zdaniem jesteśmy w jakiejś jaskini- powiedział Mick.

- Spostrzegawczy jesteś Mick! Nigdy bym na to nie wpadł!- powiedział złośliwie Tom.

- Ty masz coś do mnie co? Czy to te moce pomieszały ci w tej mądrej główce?- odpowiedział groźnie Mick. Złapał Toma za bluzkę i podniósł go trochę do góry.

- Hej! Panowie spokój- przerwała kłótnię Kate- Najpierw odkryjemy gdzie jesteśmy i wydostaniem się stąd.

Mick puścił Toma.

- Tam jest jakieś światło- zauwazył Michael- chodźmy w tamtą stronę.

- Okey- zgodzili się wszyscy.

- No to idziemy.

Przyjaciele szli, szli i końca nie było widać, ale nie poddali się. Po pięciu minutach doszli do jakiś drzwi.

Inny WymiarOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz