41

2.8K 289 71
                                    

Min Yoongi nigdy nie przypuszczał, że jego życie tak diametralnie się zmieni. Miłość oraz wielkie szczęście od kilku miesięcy przepełniały jego serce. A to wszystko za sprawą jednego, niezwykłego chłopaka, którego uśmiech potrafił dać nowe światło wszystkim gwiazdom na niebie. Dzięki Park Jiminowi odzyskał to, co kiedyś stracił.

Niestety trudno odbudować kilka lat w kilka miesięcy. Na początku było ciężko. Jak to w każdym związku, zdarzały się wzloty i upadki. Jednak z czasem było coraz lepiej. Blondyn angażował się całym sobą. Chciał, by wszystko było wyjątkowe, bo czarnowłosy był dla niego kimś wyjątkowym.

Minęły cztery miesiące od ich pierwszego pocałunku. Przez ten czas wydarzyło się tak wiele. Odkopane emocje, które wróciły ze zdwojoną siłą. Yoongi przy Jiminie na nowo uczył się czym jest zaufanie do drugiego człowieka. Odkrywał siebie; na nowo. I to wszystko bardzo dobrze mu wychodziło, bo miał swojego chłopaka, którego kochał.

O dziwo zakolegował się z Hoseokiem. Pomijając to, jakie kłopoty początkowo miał Park, próbując doprowadzić do ich spotkania. Skończyło się na tym, że Junga zaciągnął siłą, a Mina przytrzymał, by ten nie uciekł. Jednak wszystko poszło w dobrym kierunku. Szczera rozmowa, przeprosiny zdenerwowanego chłopaka, a na koniec nikły uśmiech, w który ułożyły się usta Yoongiego, mówiąc: „zapomnijmy o tym, co było".

Chaerim piszczała z radości, gdy kuzyn przedstawił blondyna jako swojego chłopaka. Zadawała masę pytań. Chciała wiedzieć o Jiminie wszystko. Ile ma lat, skąd jest, czym się interesuje i co lubi jeść.
Kibicowała im od samego początku i wierzyła, że wszystko ułoży się dobrze. Właśnie tak się stało, a Chaerim cieszyła się ich szczęściem.

Obydwaj tworzyli przecudowną parę. Byli jak krople deszczu i promienie słońca, które razem tworzyły piękną tęczę. Przeciwieństwa się przyciągają, prawda? Stanowili tego dowód.

I choć Yoongi na samym początku ich znajomości stawiał opór i Jimin był, według niego, wkurzającym dzieciakiem, teraz nie potrafił wyobrazić sobie dłużej chwili rozłąki. To, jak bardzo ważny blondyn stał się dla Mina, było niezwykłe i cudowne. Dawał mu siłę, dzięki której mógł przenieść góry.

Nie wstydził się już swojej orientacji, potrafił otwarcie rozmawiać o miłość, a przynajmniej starał się. Jimin mu zawsze pomagał i kochał ze wszystkich sił. To było dla niego najważniejsze. Dlatego przytulał i całował go jak najczęściej. Obdarzał czułymi gestami i słowami, w których zapewniał o swoich uczuciach.

Zakochali się w sobie po uszy, bezpowrotnie. Jak kostka cukru wrzucona do świeżo zaparzonej herbaty, która rozpuszcza się po kilku sekundach, nieodwracalnie. Taka była ich miłość - nieodwracalna.

Min Yoongi zmienił się dzięki Park Jiminowi.


a/n: <3

blue sky || yoonminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz