*One-shot dla Otaczek*
~~~~~~~~~~
Dla ciebie wszystko
~~~~~~~~~~
Siedziałam w stołówce dziabiąc ryż łyżeczką. Nie miałam ochoty jeść tego czegoś, ale tak to jest, gdy zapomni się pieniędzy z domu i nie możesz sobie kupić niczego normalnego.
Postawiłam łokieć na stoliku , a głowę podparłam dłonią, po czym wyjrzałam przez okno. Słońce tak przyjemnie świeciło i aż chciało się wyjść na zewnątrz. Byli tam chyba wszyscy uczniowie, którzy aktualnie nie mieli lekcji. Też mogłabym pójść w ich ślady, lecz mam zbyć beznadziejny humor.
Odsunęłam tackę z jedzeniem, by następnie położyć głowę na stole.
- Co ty taka bez życia? Struna w gitarze ci się urwała, czy co?
Wyprostowałam się słysząc te słowa. Obok mnie stał Kuroo, jak zawsze uśmiechnięty od ucha do ucha. Widząc moją zbolałą twarz usiadł na krzesełku obok, po czym pocałował mnie w policzek i zaczął targać moje czarno-brązowe włosy.
- Pierwszy raz widzę cię w takim humorze. Stało się coś?
- Na szczęście to nie ma nic wspólnego z gitarą. - Od jakiegoś roku gram i śpiewam w zespole, co sprawia mi dużo frajdy. Uwielbiam próby i już nie mogę się doczekać, kiedy będziemy na tyle dobrzy, aby zacząć koncertować, a może i wydać płytę. Kuroo, choć jest kapitanem drużyny siatkarskiej w Nekomie, zawsze znajdzie dla mnie czas. Jest najwspanialszą osobą na świecie. A przynajmniej w tej szkole. - Chodzi o to, że...
- Mami, mogę to zjeść? - zapytał wskazując tackę z jedzeniem, którą odsunęłam.
- Tak, jedz jeśli chcesz. I mógłbyś mi już nie przerywać?
Kuroo w tak krótkim czasie zdążył już sięgnąć po posiłek i wepchnąć całą łyżkę ryżu do buzi. Dlatego na moje pytanie tylko kiwnął głową.
- A co ty taki głodny? Rodzice cię nie karmią? - zapytałam z uśmiechem. Nie wiem, jak on to robi, ale kiedy mam gorszy dzień on zawsze, nawet nie robiąc nic niezwykłego, może go od razu poprawić.
Brunet szybko przełknął to co miał w ustach.
- Karmią, ale za mało. Poza tym śniadania nie zdążyłem zjeść, a zaraz trening mam i będę musiał szybko iść do hali. To o czym to mówiłaś? Masz taki śliczny głos, że godzinami mógłbym go słuchać. - Tylko skończył to mówić, a kolejna porcja ryżu znalazła się na łyżce. Chyba na serio bardzo mu się śpieszy.
- Jak już zaczęłam, chodzi o to, że zbliża się konwent. Moja przyjaciółka niestety się poważnie przeziębiła i nie będzie mogła ze mną pójść.
Kuroo chyba zrozumiał, o co może mi chodzić, bo zrobił wielkie oczy i zaczął przyglądać mi się uważnie. Uśmiechnęłam się pod nosem, bo przez ten pośpiech kilka ziarenek ryżu przykleiło mu się do jego długiej, czarnej grzywki.
- I pomyślałam, że może ty...
Chłopak pokręcił żwawo głową.
- Ja mam mecz za trzy dni - odparł szybko prawie udławiając się jedzeniem.
- Wiem, a konwent jest za tydzień. Wiem, że będziesz miał ten dzień wolny, bo trener tak zarządził.
Tym razem to ja się uśmiechałam. I to nie tylko dlatego, że brunet wyglądał tak, jakby ktoś wyjawił jego największą tajemnicę.
- Kto ci powiedział?
- Kenma - rzekłam krótko, podskakując na krześle z podekscytowania.
- Wiedziałem - szepnął sam do siebie. - Ale wiesz, że ja się do tego nie nadaję - zwrócił się już do mnie.
- Wiem, czego się boisz. Że ktoś cię zobaczy, rozpozna i będzie wstyd, bo wspaniały kapitan Nekomy przebiera się za dziewczynę - oznajmiłam gestykulując.
- Nie ubiorę sukienki. - Kuroo pokręcił głową, biorąc do ust ostatnią porcję ryżu.
- Żartuję - powiedziałam, po czym przytuliłam się do niego. On objął mnie ramieniem. - Będziesz w cosplayu tak samo przystojny jak wyglądasz teraz.
- Niech będzie, ale nie wiem, czy to dobry pomysł. - Pocałował mnie w czubek głowy, na co się roześmiałam.
- Zobaczysz, będzie super.
***
- Ja nadal nie wiem, czy to dobry pomysł. Ale muszę przyznać, że wyglądam seksownie. - Kuroo okręcił się wokół własnej osi pokazując swój strój z każdej strony.
Ciężko było wybrać coś odpowiedniego, aby się zgodził to założyć, ale jakoś się udało. On przebrany za Sebastiana Michaelisa z Kuroshitsuji - to jedno z niewielu anime jakie oglądał, ale lubi je, więc się zgodził - oraz ja w cosplayu Ciela Phantomhive. Miałam na sobie tą różową sukienkę oraz długą, ciemnoniebieską perukę, która była upięta w kucyki, a na głowę włożyłam różowy kapelusz ze sztucznymi kwiatami. Na dłoniach zaś założyłam długie, czarne rękawiczki. Przyznam się, że nie jest to strój w moim stylu, ale jemu się spodobał to niech ma trochę radości z życia. Ja osobiście wolałam przebrać się za Levia z Shingeki no Kyojin, ale on nie chciał być Erwinem.
Staliśmy przed wielką halą, w której już na pewno tłoczyli się ludzie w każdym wieku w cosplayach swoich ulubionych postaci. Przed wejściem też było ich sporo.
- No chodź - powiedziałam ciągnąć go za rękaw fraka, a sama podskakiwałam i śmiałam się jak nienormalna.
- Idę przecież - rzekł brunet idąc za mną wolnym krokiem.
Kiedy weszliśmy do środka czułam się tak podekscytowana, że najchętniej biegałabym od jednego panelu do drugiego, chociaż w sukience nie jest to łatwe, bo za bardzo plącze się pod nogami. Rozejrzałam się po pomieszczeniu. Niektórzy to naprawdę mają talent do wcielania się w bohaterów z anime i gier. Zauważyła przepięknego Gurena z Owari no Seraph albo Victora z Yuri on ice. Jet tu tak pięknie i kolorowo, że jeszcze bardziej się ekscytuję się przyjściem tutaj.
- Cieszę się, że z tobą przyszedłem, Mami.
Spojrzałam na Kuroo lekko zaskoczona. On nie przepada za takimi imprezami i jeśli nie musi to nie idzie.
- Naprawdę?
On uśmiechnął się ściskając mnie za rękę.
- Uwielbiam patrzeć, kiedy jesteś taka radosna. Przykro mi z tego powodu, że nie mogę być na wszystkich próbach twojego zespołu, a każda chwila spędzona z tobą jest dla mnie naprawdę ważna. Poza tym wyglądasz przesłodko w tej sukience.
Zarumieniłam się na te słowa, po czym roześmiałam. Po chwili jednak przybliżyłam się do niego, zarzuciłam mu ręce na szyję i przytuliłam się do jego piersi.
- Jesteś najlepszy Kuroo.
- To ty jesteś najlepsza, Mami i zawsze taka będziesz - szepnął mi do ucha.
~~~~~~
Mój pierwszy one-shot w życiu. Mam nadzieję, że nie wyszedł tragicznie :-D
Miały być wolno pisane, ale jakoś mnie wena naszła. Poza tym lubię Kuroo oraz autorkę zamówienia, więc napisałam szybciej <3
Myślę więc, że zamówienia będą się pojawiać przynajmniej raz w tygodniu, choć niczego nie obiecuję ;-)
![](https://img.wattpad.com/cover/130912006-288-k863221.jpg)
CZYTASZ
One-shoty z Haikyuu!! ✖
Fanfic✔ - przyjmuję zgłoszenia X - nie przyjmuję zgłoszeń Okładka: @Psycho_Yumiko