26

43 6 0
                                    

Pragnę wykrzyczeć jak bardzo cię potrzebowałem, jak twoja miłość sprawiała, że zaczynałem żyć. Twoje słowa niosły ukojenie. Gdy w mroźną noc sprawiałeś, że nie odczuwałem tego będąc rozgrzanym do granic możliwości. Kiedy niosłeś mi otuchę sam jej potrzebując. Czuje się jakbym nie dał Ci nic od siebie. Mylę się? Powiedz, że tak. Wśród kamiennej ciszy, wśród śpiewu ciszy, spotkamy się. Żegnaj.

Twój D.

BLACKOUT ➱ NEED YOU; DRARRYOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz