7

2K 174 490
                                    

Włochy i Niemcy leżeli obok siebie w łóżku Niemiec, jeszcze nie przyzwyczaili się do obecnej sytuacji i w końcu całowali się tylko raz. Włoch spojrzał prosto w błękitne oczy Niemca i słodko się uśmiechnął przytulając się do klatki piersiowej blondyna.

-Ti Amo Doitsu - wyszeptał brunet i zamknął oczy mocniej przyciskając się do Niemca

-Ja ciebie też - odpowiedział blondyn obejmując go i całując w czoło

-Doitsu, kiedy zrobimy to? - Ludwig nie zrozumiał pytania

-Jakie to? - spytał blondyn, natomiast brunet podniósł głowę i skrzyżował ich spojrzenia - mam nadzieje że nie masz na myśli... Tego

-A jeśli tak? - spytał Włochy i się uśmiechnął

-Ale czy myślimy o tym samym? - blondyn był zdezorientowany i lekko zarumieniony, jednak to brunet był cały czerwony

-Ja myślę o seksie - powiedział to bez większego problemu, ale szybko spóścił głowę a ona wręcz parowała z zawstydzenia

-Szczerze mówiąc to... Nie spodziewałem się takich słów z twoich ust... - odpowiedział Ludwig łapiąc niższego za podbrudek

Zmusił Włochy do patrzenia mu w oczy, po chwili zbiżył się i złożył na jego ustach namiętny pocałunek. Językiem przejechał po wargach partnera, prosząc o wstęp do jamy ustnej bruneta. Ten tylko uchylił usta i pozwolił aby blondyn wszedł językiem do środka. Język Niemca toczył małą walkę z językiem Włocha, którą zdecydowanie przegrywał brunet. Po policzku niższego spłynęła stróżka ich wspólnej śliny. Oderwali się od siebie aby złapać powietrze

-Ich liebe dich - powiedział Niemiec i przytulił do siebie bruneta

-Ti amo capitano - zaśmiał się Włoch i wtulił się w klatkę piersiową wyższego chłopaka

Oboje zasnęli w swoich objęciach. W tym samym czasie Prusy i Austria zastanawiali się jak przetransportować Gilberta do domu bez większych problemów, które pojawić się mogły w każdej chwili.

-No kochanieeeeee choć tuuuuu - marudził Prusy tarzając się po łóżku

-Teraz planuje jak nas stąd wyciągnąć w domu sobie odpoczniemy - powiedział stanowczo Austria i ściągnął okulary kładąc je na mały stolik

-W domu to my fajniejsze rzeczy będziemy robić, no choć tu do mnie bo tak dawno cię nie widziałem - Prusy nie przestawał i nie miał zamiaru

-Nie widziałeś mnie tylko kilka dni, teraz przez tą nogę nie wiem co z tobą zrobić - brunet przeczesał swoje włosy i spojrzał na partnera

-To aż kilka dni, no daj mi chociaż całuska - wymamrotał niezadowolony białowłosy

-Wytrzymasz jeszcze trochę - odpowiedział Austria i usiadł na łóżku

-Nooooo kochanieeeee tu jest łóżko - Prusy przeciągał początkowe słowa ponieważ chciał być bardziej przekonujący, jednak słabo mu to wychodziło

-I co z tego? - Austria za dobrze wiedział co chodzi po głowie jego chłopakowi, jednak udawał że o niczym nie wie

-No wiesz możemy robić zagilbiste rzeczy na tym łóżku, na przykład kochać się albo kochać się lub kochać się jest jeszcze opcja pod tytułem uprawiać seks - brunet cicho się zaśmiał i położył się obok partnera

-Tobie tylko jedno w głowie - odpowiedział Austria, Gilbert przyciągnął go do siebie i pocałował szybko w usta - powiec, za co ja cię tak kocham?

Czasem Warto Słuchać Serca ★Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz