13

1.6K 129 407
                                    

Em... Hej, dawno nie było tu rozdziału
Wybaczcie mi, ale teraz mamke cały czas jest w domu
I nie mam kiedy pisać, bo muszę się uczyć
Znaczy ja tylko udaje że się uczę
_______________

-Brat coś ty zrobił?! - Krzyknął zdenerwowany Ludwig

-West ja nie wiem na prawdę, byłem sobie na łóżku, a ono nagle się złamało - tłumaczył Prusy, który był zdenerwowany zaistaniałą sytuacją

-Idziemy jutro do Ikey i kupujesz nowe łóżko - stwierdził stanowczo blondyn

-Ale West tam jest pan Szwedek i on jest straszny - odpowiedział Gilbert

-Ikea! Pan Szwedek! - nagle do pokoju niespodziewanie przyszedł Włochy - ve lubię świeczki zapachowe od pana Szwedka

-Czyli Włochy jedzie z nami - dodał Ludwig klepiąc po głowie Feliciano

-A mogę? Jej! - powiedział Włochy wtulając się w blondyna

-Eh... Ty też jedziesz - Ludwig skierował słowa do brata, po czym wyszedł z jego pokoju, wraz z chłopakiem zawieszonym na jego szyji

-Doitsu przytul mnie! - powiedział Feliciano, który od dłuższego czasu wisiał na szyji blondyna

-Eh... - Niemcy tylko westchnął, po czym ręce ułożył na tali Włocha przyciskając go lekko do siebie, po chwili odepchnął go - dobra wystarczy

-Ve skoro jutro jedziemy do pana Szwedka to gdzie Prusy będzie spał? - Feliciano zadał dosyć istotne pytanie

-Em... Nie zastanawiałem się, dla mnie to on może spać na podłodze - zażartował Ludwig

-Bo on może spać u mnie, a wtedy ja bym spał z tobą - odpowiedział szybko Włoch, korzystając z okazji na noc z Ludwigiem. Jednak i tak planował przyjść do niego w nocy i powiedzieć, że miał koszmar i spać z blondynem.

-No nie wiem... - oboje udali się do kuchni

-Ve a masz jakiś inny pomysł? Doitsu - zapytał Włochy, po czym się uśmiechnął

-Niezbyt - oznajmił Niemcy - w sumie mógłby spać ze mną, ale nie sądze, że taka opcja by mu odpowiadała, ale spytam to tylko jedna noc

-Sì - stwierdził Włochy, który wewnątrz miał nadzieję, że jednak Prusy nie będzie chciał spać z bratem

-W ogóle nie pytałem o Romano, jak z nim? - spytał Ludwig, całkiem zmieniając temat

-Mieszka z Hiszpanią, ogólnie się kochają i takie tam... - nagle do głowy Feliciano wpadł jego zdaniem genialny pomysł - Doitsuuuu, a ty mnie kochasz?

-Co? - twarz blondyna ukazyłała zdziwienie, natomiast Feliciano - no nie... Bo jesteś facetem, można powiedzieć że kocham cię po przyjacielsku (Friendzone, Komorniczka nie musisz tego pisać w kom XD ~Dop.a)

-Ve A gdybym był dziewczyną? - Włoch lekko kołysał się na krześle

-Em... Dziwne to pytanie, wiesz... Ciężko mi odpowiedzieć - stwierdził Ludwig, który był zdziwiony takimi  pytaniami ze strony Włocha, jednak po chwili dodał w żarcie - myślę że jako dziewczyna byłbyś bardziej męski niż teraz

Czasem Warto Słuchać Serca ★Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz