ALERT: NIE CZYTAJ TEGO, JEŚLI DOPIERO ZACZĄŁEŚ LUB CHCESZ ZACZĄĆ CZYTAĆ POPRAWIONĄ HISTORIĘ! POPRAWIAM ROZDZIAŁY I MOGĄ POJAWIĆ SIĘ RÓŻNE WĄTKI A ROZDZIAŁY SIĘ TROCHĘ RÓŻNIĄ. CZYTAJ ROZDZIAŁY OZNACZONE HASŁEM "<POPRAWIONE>". BUZIAKI XX
Do rana nie mogłam zmrużyć oka. Wmojej głowie przewijały się setki myśli. Czułam obawęzastanawiając się jak to możliwe, że Max mnie tu znalazł.Przyjaźniliśmy się. Poznałam go w podstawówce, bardzo mi pomógłpozbierać się po śmierci mamy. Był ze mną zawsze, kiedy tegopotrzebowałam, wystarczył jeden telefon do niego. Trzymał mnie,kiedy się rozpadałam, zbierał moje serce do kupy po wszystkichgościach, z którymi byłam. Właściwie, to jemu zawdzięczam tokim teraz jestem, nauczył mnie, żeby trzymać głowę wysoko, alenie zbyt wysoko, bo wtedy możemy nie dostrzec wielu ludzi, chwil,wydarzeń, czego później możemy gorzko żałować. Teraz pewniezastanawiacie się, dlaczego obawiam się go, skoro sięprzyjaźniliśmy. Max był człowiekiem do rany przyłóż, dopókinie zaczął dillować w wieku szesnastu lat. Na początku robił todla pieniędzy, potem dla fanu. Zwerbował mnie do tego, a ja sięzgodziłam. Tkwiłam w tym rok, dopóki o mały włos nie wsadzilimnie do więzienia. Policja złapała mnie ze sporą ilościąnarkotyków, a ja wsypałam część tych, którzy dowodzili tym"gangiem", o ile tak to można nazwać. Trzy miesiące później wyprowadziłam się tu, a Max odgrażał się, że pożałujętego, że sprzedałam jego najlepszych kumpli. Cóż, co on właściwiemógł mi zrobić? Przecież mnie nie zabije. Zrobiłam to, sama niewiem dlaczego, chyba chciałam, żeby to się skończyło. Miałam jużdość dilerki, życia w ciągłym strachu, chciałam tylko zobaczyćjak to jest, a wpakowałam się w to bagno po pachy. Wejść jestłatwo, wyjść już gorzej. Gdy chłopcy tylko usłyszeli o tym, żechciałabym odejść, rozpętali mi wojnę i kazali siedzieć cicho,robić swoje, bo o moim odejściu decydowali oni, niestety nie jasama. Chciałam też uchronić Maxa, który sam zaczął brać, janie chciałam, nie robiłam tego, ale on, raz spróbował i totalniesię w tym zatracił. Nie mogłam dłużej patrzeć na to, jak sampowoli się zabija. Może nie jestem dumna z tego, że sypnęłam napolicji, ale uważam, że dobrze się stało, przynajmniej obojeżyjemy, a o nim policji nie wspomniałam ani słowa. Cieszę się,że jednak tak się to potoczyło. Może powinnam po prostu do niegonapisać, spotkać się z nim? Sama nie wiem.
Przytłoczona moimi rozmyślaniamiusnęłam, kiedy słońce pojawiło się na horyzoncie.
Niedziela minęła cóż, jak toniedziela. Nim wstałam z łóżka była 16, podniosłam się z niegotylko po to, żeby zrobić sobie płatki, po czym wróciłam dołóżka. Odpaliłam serial i zdecydowałam, że zrobię zadania nakolejny tydzień w szkole, naprawdę chce się postarać, abyskończyć tę szkołę z dobrymi wynikami. Potrzebuję więcejsamodyscypliny, powinno być coraz lepiej.
W środę na lunchu, kiedy przegryzałampierwszy kęs mojej sałatki zaatakował mnie Louis, swoimi wielkimiramionami, które oplotły dosłownie całą mnie.
-Hej Lesli -wykrzyknął szczęśliwy-dawno cie nie widziałem.
-Możliwe, że to dlatego, że niechodzisz do szkoły Tomilson -odezwała się Jess, która właśnieusiadła obok nas ze swoim wielkim burgerem. Jakim cudem ona jedziennie, tyle, ile ja zjadam przez tydzień, a wciąż ma cudownafigurę?
-Cóż, to prawdopodobne -zaśmiał sięna słowa blondynki -zawsze ceniłem twoją spostrzegawczość Jess-puścił jej oczko, na co ona przewróciła oczami. Nie nadążamjuż za ich relacją, ale po prostu nie pytam, im jest dobrze tak jakjest, więc ja nie mam prawa sie wtrącać.
-Dobrze, Louisie Tomilson, w jakim celuzaszczyciłeś nas swoją obecnością?
-Och tak, chciałbym przekazać wam, żejutro jest czwartek, drugi czwartek miesiąca, co oznacza, żeoficjalnie zaczynamy rozgrywki futbolu w naszej szkole. Mecz zaczynasię o 17, przyjdziecie pokibicować naszym niedorajdom Niallowi iHarremu, racja?

CZYTASZ
you have nice ass baby
Teen FictionLesli Rose po 18 latach mieszkania z dziadkami z Nowego Jorku wprowadza się do Los Angeles do swojego ojca, który zostawił ja tuż po jej urodzeniu. Lesli sama w sobie jest bardzo zbuntowaną nastolatką, ale gdy pojawi się ON jej cały świat obróci się...