Chłopcy oczywiście wstawili się pijąc któreś z rzędu piwo, a teraz Harry postanowił otworzyć również butelkę Jägermeistra. Oczywiście, chyba tylko ja i Jessica mamy zamiar pojawić się jutro w szkole, uh, ale z nas frajerki.
-Czy którykolwiek z was jest w stanie odwieść nas do domu? -zapytała głośno blondynka, kiedy na zegarku dochodziła 24.
-Chyba tylko Horan wypił jedno piwo -Liam wskazał na blondyna, który tylko wzruszył ramionami, zasłaniając się tym, że akurat dziś nie ma nastroju na picie.
-Okej, odwiozę was i tak miałem się niedługo zbierać, bo mało spałem dzisiejszej nocy.
Pożegnaliśmy się więc ze wszystkimi i ruszyliśmy do pachnącej jeszcze nowością, czarnej Audi R8 blondyna. Cholera, powinnam też w końcu mieć samochód. Może zacznę w końcu na niego zbierać?
-Usiądź z przodu Lesli -usłyszałam głos dziewczyny i spojrzałam na nią pytająco -wysiadam pierwsza.
-Uh, okej -to jedyne co byłam w stanie powiedzieć, więc po prostu usiadłam na miejscu pasażera i ruszyliśmy. Jakieś 3 minuty później byliśmy pod domem dziewczyny, którą pożegnaliśmy. Droga mijała nam w ciszy, dopóki blondyn nie postanowił się odezwać.
-Mieszkasz dość daleko -zauważył.
-To prawda, tata bardzo chciał dom blisko plaży, dalej od centrum -wyjaśniłam.
-Byłem tam może z dwa razy, wydaje mi się, że twoja dzielnica jest dość bogata.
-Powiedzmy.
-Twój tata ma własną firmę, tak?
-Pytasz, a znasz odpowiedź Niall.
-Po prostu podtrzymuję rozmowę -wzruszył ramionami -jutro ma być jakieś 35 stopni, może wybralibyśmy się na plażę ekipą? Napić się, czy coś.
-Oczywiście -zaśmiałam się -czy wy w ogóle kiedyś trzeźwiejecie?
-Cóż, to ostatni nasz wspólny rok, później każde z nas rozjeżdża się po innych stanach. Myślę, że to ostatnia okazja do spędzenia czasu razem, bliżej egzaminów raczej przystopujemy z imprezami.
-Zaczęło mi się tu podobać, wiesz.
-Kobieto, jeszcze nie wiesz jak działa to miasto, spodoba ci się jeszcze bardziej, kiedy w kwietniu po egzaminach, rzucimy te pieprzone czapki w górę -zaśmiał się.
-Nie wątpię -uśmiechnęłam się -w ogóle, wybacz moją ciekawość, ale skąd masz pieniądze na taki samochód? Ten, który miałeś ostatnio też nie należał do tanich.
-Tamten mi się znudził.
-To nie jest odpowiedź na moje pytanie, przynajmniej nie taka, która mnie satysfakcjonuje.
-A jaka to zrobi? Co właściwie chcesz usłyszeć? Że nadal jestem tym niegrzecznym chłopczykiem, który na rzecz dilerki i wyścigów olał szkołę na dwa lata? Też się trochę ogarnąłem, Lesl. Nie sprzedaje już.
-Nie musisz mi się tłumaczyć.
-Nie? A zabrzmiało jakbym musiał -odpowiedział z wyraźnym zdenerwowaniem w głosie.
-Po prostu daj mi się przejechać -uśmiechnęłam się, próbując zmienić temat.
-Chyba śnisz -zaczął się śmiać.
-Oj nie bądź taki, wiesz, że świetnie jeżdżę.
-Wiem to od ludzi, sam nie widziałem.
-Więc daj pokazać mi, że ci ludzie nie kłamali.
CZYTASZ
you have nice ass baby
Teen FictionLesli Rose po 18 latach mieszkania z dziadkami z Nowego Jorku wprowadza się do Los Angeles do swojego ojca, który zostawił ja tuż po jej urodzeniu. Lesli sama w sobie jest bardzo zbuntowaną nastolatką, ale gdy pojawi się ON jej cały świat obróci się...