6

257 18 6
                                    

Kiedy taty se poszły to my udaliśmy się do galerii. Matt wchodził do co drugiego sklepu, Tom poszedł w swoją stronę, Edd podobne a ja z Tordem szliśmy w stronę strzelnicy. Nagle zauważyłam dwa wisiorki ze wspólnym bryloczkiem (wiadomo chyba o co chodzi). Musiałam je kupić!

Jak wruciliśmy to każdy coś miał. A kto naj więcej? Oczywiście Matthew! Miał po pięć toreb na rękę. Mimo że trochę go znam to nadal nie wieże że jest do tego zdolny.

Poszłam do kuchni i usiadłam na blacie. Podchodzi Tom i zaczyna robić obiad.

–co dzisiaj szefie kuchni?

–[ulubiona potrawa]

–pomóc ci?–chłopak skina głową i podaje mi fartuch.

Idzie nam nawet dobrze, nawet nie spaliłam kuchni! Rozmawialiśmy o niczym a za razem o wszystkim. Dobrze mieć takiego kumpla jak Tom który zawsze słucha i nie zamierzam cię obrazić a za razem jest szczery do bólu. W przeciwieństwie do Torda i Edda którzy robią albo jedno albo drugie.

*Kilka miesięcy później*

Były moje urodziny! Nie spałam od północy taką miałam podiarke. Spakowałam prezent dla Edda do małego pudełeczka z zieloną wstążką.

Założyłam [u/k] sukienkę koło domu z ramiączkami, do tego trampki (B> a co? zazdro), srebrne kolczyki oraz moją ulubioną bluzę.

Wyszłam z pokoju o około 3 nad ranem więc położyłam prezent dla Edda na szafce nocnej w jego pokoju. Chłopak spał jak kamień więc nie miałam problemów...

Wyszłam i zajrzałam do innych...nadal śpią. Wruciłam do siebie i założyłam wisiorek. O 4 nad ranem usłyszałam kogoś w kuchni. Szybko wyszłam i zajrzałam tam. Nie widziałam kto to był i takie pytanie CZY ON WIDZI W CIEMNOŚCI CZY CO?!

-ej... czemu gotujesz po ciemku-spytałam udając śpiącą. Chłopak nie odpowiedział, zamiast tego podszedł do mnie i złapał mój podbródek.-em...co ty odwalasz?-złączył nasze usta w przyjemny pocałunek który trwał dość długo. Nagle przestał i szepnął mi do ucha

-wszystkiego najlepszego a tak wogule to piękne wyglądasz~-odszedł i wrócił do gotowania...ON NA SERIO WIDZI W CIEMNOŚCI?!?!

Cała się gotowałam. Pobiegłam do siebie i siadając pod drzwiami dotknełam czubkami palców moich ust. KURDE on jest dobry w całowaniu! Do tego ten głos.... nie mogę go dopasować do nikogo kogo znam.

YinYan {Eddsworld} ZakończoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz