Obudziłam się w pokoju. Wstałam i ubrałam swój typowy strój, schodzę na dół i widzę Toma robiącego omlet...Z BEKONEM :3
-Hej-muwie zachrypnięta
-hej [z/i] jak się spało?
-dobrze a tobie?
-bez ciebie? Źle~
*Skip*
Trochę czasu minęło i teraz mam pokój z Tomem. Tord nie chciał się zgodzić ale...jego problem. Wieczorem nie było nic do roboty więc zapronowałam grę w "nigdy nie..." Wszyscy mieliśmy tyle samo paluszków i zaczął Matt.
-nigdy nie...hm...Mam! Nigdy nie próbowałem się zabić.-po jednym paluszku zjadłam ja i Tom-em...teraz ty
-nigdy nie piłem Pepsi-powiedział Edd wszyscy zjedli paluszka
-nigdy nie zabiłam nikogo-zjadł Tom, Tord i Matt-poważnie?
-nigdy nie całowałem chłopaka...-rzekł Tord zjadłam paluszka
-dziewczyny też nie xD-dodałam
Gra się toczyła a ja miałam naj mniej paluszków.
-ok hm...nigdy nie...... nie latałem samolotem-zdziwiłam się na to co powiedział Tom i zjadłam ostatniego paluszka.
-...łups...wygrałam-wstałam i usiadłam na kanapie oglądając grę chłopaków.
Po całej grze Tom poszedł do pokoju a ja za nim. Leżał na łóżku z przymkniętymi ślepiami. Położyłam się na nim.
-hm?-otworzył oko. Pocałowałam go w nosek
-Jeg elsker deg~-wtuliłam się w jego tors
-ciebie też?-chyba domyślił się co muwie :3
Po chwili zasnęłam na chłopaku.
*Skip*
Rano obudziłam się obok śpiącego Toma. Sięgnęłam na telefon by sprawdzić godzinę...6:28?! Poważnie!? Po cichu wstałam i zabrałam swoje rzeczy żeby się ogarnąć bo kurde już nie zasnę!
*Later*
Wyszłam do parku sama. Nic się nie działo...i dobrze. Usiadłam na ławce i przymknęłam oczy.
Po dłuższej chwili wstaje i idę się przejść. W jakiejś uliczce usłyszałam płacz. Chwyciłam pistolet i powoli weszłam do uliczki. Zobaczyłam faceta z małą dziewczynką, mała płakała a facet mnie nie zauważył. Postżeliłam pedofila w nogę i złapał dziecko po czym uciekamy. Gdy się zatrzymałam dziewczynka się wtuliła we mnie ze łzami w oczach.
-dziękuje
-nie ma sprawy złodko...a teraz powiedz gdzie mieszkasz. Twoi rodzice muszą się martwić.
Odprowadziłam dziecko i wruciłam do siebie. To było straszne! Czemu tacy debile istnieją?! Poszłam do swojego pokoju i schowałam się w szafie. Zaczęłam cicho płakać.
Nienawidze..... NIENAWIDZĘ takich cholernych debili! Słyszę jak ktoś wchodzi do pokoju. Szybko cichnę, to był chyba Tom.
Nagle mój telefon dzwoni. Szybko go wyłączam a czarnooki otwiera szafę.
-hej.... czemu płaczesz?-chłopak się przeją
-...det spiller ingen rolle...-TAK jak się stresuję to nie umiem muwić w innym języku!
-co?....czekaj-wyszedł z pokoju a ja z szafy i usiadłam na łóżku.
Wrócił z Tordem i obydwaj usiedli obok mnie. Czułam się nie pewnie, przez tego jednego debila wróciło wszystko o czym zapomniałam!
-[t/I]?-Tord położył dłoń na moim ramieniu.
-...-przytuliłam go i zaczęłam płakać jak małe dziecko
Ludzie! Serki wy moje mam ogłoszenia! Jako iż nie mam weny to może być przerwa w moich książkach.
CZYTASZ
YinYan {Eddsworld} Zakończone
FanfictionTo jest twoja historia z Eddsworld. Twój brat ma wyjechać jednak przed tym wasi ojcowie chcą wam powiedzieć coś ważnego Wyglądasz tak jak Ell tylko że nosisz różową bluzę i masz długie włosy. Informuje że to jest TomxReader