Chapter 1

811 47 5
                                    

Springtrap P.O.V.

-Przepraszam?
Wtedy ja i Goldie zauwarzyliśmy biało-różową lisice... A przynajmniej to co z niej zostało. Coś ukuło mnie w klatkę piersiową, ale nie wiedziałem co to było. W końcu Goldi przemówił, bo ja nawet nie wiem kiedy zacząłem się w nią wgapiać.
-Witaj, jak możemy ci pomóc?
-Zgubiłam się, a wy wyglądacie, jakbuście tu żyli. Czy możecie mi pomóc znaleść drogę powrotną?
Nie mogłem się powstrzymać i odpowiedziałem przed swoim bratem.
-Tak!... To znaczy... Będziemy zaszczyceni.- Znając życie byłem czerwony jak burak! Ale czemu tak się denerwuje?!
-Bardzo wam dziękuje! Nie wiem co bym zrobiła, gdybym nikogo nie znalazła.
Już mieliśmy zacząć iść, kiedy zorientowałem się, że nie zapytaliśmy się jej w której części pizzerii mieszka.
Goldie oczywiście jakby przeczytał w moich myślach zapytał się jej.
-Gdzie tak w ogóle żyjesz?
-W pokoju dla dzieci.
Wtedy oboje zrozumieliśy co się z nią stało. Naprawdę, dzieci są czasem okropne! Ale wpadłem na pomysł, lecz najpierw musieliśmy się lepiej poznać, żeby nam zaufała.
-Jak ci na imię?
-Oh, przepraszam za moje maniery. Jestem Toy Foxy, ale wszyscy i ja sama wole być nazywana Mangle.
-Miło mi. Kiedyś nazywali mnie Spring Bonnie, ale teraz jestem znany jako Springtrap.
-Czemu?
Nie mogłem jej odpowiedzieć, więc po chwili powiedziałem:
-Nie chce o tym rozmawiać.
-...Przepraszam...
-Nie masz za co, to nie twoja wina! Po prostu chciałaś wiedzieć. A właśnie, ten gruby misiek obok mnie to Golden Freddy, ale możesz na niego mówić Goldie jeśli chcesz.
-Słyszę cię brzydalu! Miło poznać.
-Co wy tu w ogóle robicie? Słyszałam, że ta część pizzerii jest zakazana, ale praktycznie nikt poza Freddy'm nie wie dlaczego?
Golden Freddy odpowiedział jej smutnym tonem:
-Mamy swoje powody...
-...Rozumiem.
W tym momencie nastała cisza.

Byliśmy niedaleko wyjścia z zakazanej części pizzerii, ale w końcu postanowiłem przerwać tą ciszę i sprawdzić czy mój plan zadziała.
-Wiesz...
-Hm?
-Jak chcesz możemy cię naprawić.
-N-Naprawdę!?
-Tak, ja i Springtrap znamy się na tym i z chęcią ci pomożemy! - Wtedy Goldie spojrzał na mnie dziwnym wzrokiem. Nie wiedziałem o co mu chodzi. Tak samo jak nie wiedziałem o co chodzi ze mną w tej chwili. Kiedy znowu usłyszałem jej głos po tej długiej ciszy, czułem jakby serce zaraz miało mi wyskoczyć z klatki piersiowej! Co się ze mną dzieje?!
Nie dokończyłem rozmyśleń, bo Mangle przytulia mnie i Goldiego i powiedziała:
-Nawet nie wiecie jak jestem wam wdzięczna! Jestem wam za to dłużna!
-Nie ma sprawy! - Jak zawsze Goldie szczęśliwy, że może pomóc. Jedyne co ja dałem radę z siebie wyksztusić to:
-N-Nie... Nie ma sprawy...
Wtedy nas puściła i poszliśmy w stronę pokoju naprawczego po naszej stronie pizzerii.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Hejo! Więc tak jak mówiłam, wyszło tego samego dnia co prolog. Przepraszam, jeśli są błędy ^^' Nwm co ile czasu będę wrzucać chaptery, ale postaram się najszybciej jak się da! A na razie mam nadzieję, że wam się podoba! Do następnego!

Prawdziwa Miłość Jest Tylko Jedna || Springle {ZAWIESZONE}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz