2.

39 4 0
                                    

MARTYNA POV.

Szłam z nią pod rękę zaniepokojona. Coś się musiało wydarzyć, że tak szybko chciała wyjść i do tego zapłakana. Nie pomagało mi w myśleniu to, że byłam również pijana. Gdy znalazłyśmy się już na dworzu zapytałam o co chodzi, odpowiedziała mi łkając:
-Dotykał mnie.
-Co? Żartujesz sobie.
-Nie, Martyna on mnie dotykał.
Nie wiedziałam co powiedzieć, moją pierwszą myślą było to, że coś sobie ubzdurała, w końcu alkohol robi swoje. Ale... Ta sprawa była zbyt delikatna, więc odrzuciłam te przemyślenia. Kiedy doszłyśmy na przystanek, spojrzałam jej prosto w oczy, przez płakanie była cała rozmazana. Zaczęła mi wszystko opowiadać co się wydarzyło:
-Byliśmy bardzo blisko, nie wiem no podobało mi się to z początku, ale potem gdy zaczął mnie wszędzie dotykać... To było silniejsze ode mnie. Nie chciałam tak reagować, musiałam wyjść na kompletną idiotkę...
-Nie mów tak, właśnie dobrze, że stamtąd poszłaś. Znasz go niecałe dwie godziny. Na takie rzeczy pozwala sie po dłuższej znajomości.
Nagle wypowiedź przerwał mi dzwoniący telefon. Na wyświetlaczu zobaczyłam, że to Wiktoria.
-Halo?
-Gdzie jesteście? Wyszłyście juz z tego melanzu?
-Tak wracamy już.
-Martyna, czy ty jestes trzeźwa?
-Można tak powiedzieć
-Daj mi Julke
Zirytowana przewróciłam oczami i podałam jej telefon. Slyszałam tylko jak jej przytakuje, stwierdziłam, że nie będę się lepiej odzywac, bo wiem jaka jest Wiktoria. Często reaguje zbyt przesadnie, ale bardzo ją kocham. Jest wspaniałą przyjaciółką, pomimo to, że dosyć często się kłócimy. Nasze kłótnie czasem wyglądają jak w starym dobrym małżeństwie, ale prawda jest taka ze zachowujemy sie jak dzieci i kochamy jak siostry. Wiktoria jest bardzo urodziwą dziewczyną. Ma gęste ciemne włosy, zielone oczy i pełne usta. Jak zauważyłam ją wysiadając z autobusu to myślałam, że sie przeżegnam. Wiedziałam, że dostaje opieprz za picie. Nie myliłam się, pierwsze co się wydarzyło po tym jak wysiadłyśmy to oblanie mnie zimną wodą. Tłumaczyła to jako sposób na to żebym wytrzeźwiała, ale bardzo się zdenerwowałam. Szybkim krokiem poszłam do przodu i miałam wyjebane. Tak, potrafię mieć fochy po alkoholu, również zdarza mi się płakać. Osobiście wolę swoją imprezową wersje, ale czasem emocje zwyciężają. Chciałam juz być w domu. Poszłyśmy jeszcze tylko odwiedzić przyjaciela w sklepie i pojechałyśmy do domu. Oczywiście od razu poszłam spać.

JULKA POV.

Będąc w domu wiele myślałam na temat tego wieczoru. Pomimo nieprzyjemnej sytuacji, która się wtedy wydarzyła coś mnie i tak ciągnęło do tego chłopaka. Nawet nie wiem jak ma na imię. W zasadzie to kwestia 10 minut żebym się dowiedziała, no cóż ma się swoje dojścia hah. Chciałabym go bliżej poznać, wydaje się taki... Hm trudno to ująć. Napisałam do gospodarza dzisiejszej imprezy z zapytaniem o tego chłopaka. Damian. Tak ma na imię, jak mój były... Nie kojarzy mi się to zbyt dobrze, ponieważ nasz związek skończył się dosyc niefortunnie. Głównie dla mnie, gdyż skończyłam płacząc przez dosyć długi okres czasu. Postanowiłam, ze napisze do tego chłopaka jutro, w koncu jest juz prawie 1 w nocy, więc zbytnio nie wypada, a poza tym może jeszcze nie wrócił z imprezy. Odłożyłam telefon i ruszyłam do łazienki szykować sie do snu. Wzięłam długą kąpiel jak to ja, przebrałam się, umyłam zęby, aż w końcu wylądowałam w łóżku. Zamknęłam oczy i zaczęłam przypominać sobie dzisiejszy pocałunek z Damianem pomijając incydent z powodu którego wyszłam. Chciałam to wymazać z pamięci i się nie zadręczać. Udało się, zasnęłam z uśmiechem na ustach...

MARTYNA POV.

Obudziłam się z dziwnym samopoczuciem i bolącym podbrzuszem. Standardzik. Okres. Poszłam szybko do łazienki załatwić damskie sprawy i uznałam to za powód dla którego mogę zostać dzisiaj w domu. Nareszcie zrobię coś co sama planowałam, nie wiedziałam, że kiedys będę sie cieszyć z tego, że dostałam okres. Sięgnęłam po laptopa z chęcią obejrzenia filmu. Byle jakiego, prócz horroru. Nigdy w życiu nie obejrzałabym sama czegoś z takiego gatunku filmowego. W koncu przy filmie, który wybrałam siedziałam z nutellą w ręku i poczułam się szczęśliwa, chociaż wolałabym obejrzec film z chłopakiem. Jeszcze może kiedys przyjdzie taki moment, że będę siedziała w ramionach chłopaka oglądając tandetny film, ale czując się bezpiecznie...

For youOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz