- Ktoś się zbliża! – usłyszałam głos przywódcy
Zaraz razem z Bilbem podbiegliśmy do reszty.
- Trzymać się razem! – zarządził Thorin
Wszyscy wyjęli broń, a ja nałożyłam strzałę i napięłam cięciwę. Szliśmy powoli prosto. Kiedy zza drzew wyskoczył zaprzęg królików za którym stał stary czarodziej. Na głowie miał gniazdo, a z prawej strony we włosach było ptasie g*wno.
- Bandyci! Złodzieje! – krzyknął starzec
- Radagast. Radagast Bury. – powiedział Gandalf idąc w stronę starca. – Co ty tu robisz?
- Szukam cię Gandalfie. Dzieje się coś bardzo złego. – powiedział Radagast
- Taak?
- Hhh… -I miał już coś powiedzieć kiedy się zaciął - Daj mi chwilę…. Miałem myśl i ją zapomniałem…. Miałem ją na końcu języka… O nie. – powiedział wystawiając język i wyciągając z ust małego patyczaka – to patyczak.
Cała kompania patrzyła na niego jak na wariata z resztą ja w sumie też.
- Zielony las choruje. – wydusił – Opanowała go ciemność. Nic już tam nie rośnie. Nic dobrego, powietrze przepełnia odór zgnilizny, a najgorsze są sieci.
- Sieci? – powtórzył Gandalf
- Pajęcze. Wielkie pająki. Wiem co mówię poszedłem ich śladem przybyły z Dol Gul Dur.
- Dol Gul Dur? Przecież stara forteca jest opuszczona. – powiedział bardzo poważnie Gandalf
- Nie. Nie jest. – powiedział Radagast ze smutkiem
Odeszli na bok porozmawiać tak aby nikt ich nie słyszał.
- Co to jest Dol Gul Dur? – spytałam hobbita
- Nie wiem, ale nie brzmi to naj lepiej. – odparł
- Ani trochę. – potwierdziłam
Nagle usłyszeliśmy wycie.
- Co to było? – zapytał Bibo wstają z miejsca
- Czy to wilk? Tu są wilki? – zapytał wystraszony Bilbo
- Wilk? Nie. – powiedział łamiącym się głosem Bofur
Po kilku sekundach usłyszałam warczenie. Na Bofura skoczył ogromny odpowiednik wilka. Na szczęście krasnolud szybko się z nim uporał.
Po chwili z drugiej strony skoczył kolejny. Błyskawicznie chwyciłam łuk i umieściłam strzałę w czaszce potwora.
- Wargowie! – krzyknął Thorin – To znaczy, że horda orków jest blisko.
- Orków? – powiedział Bilbo
- Komu powiedziałeś o naszej wyprawie poza swym ludziom? - spytał zły czarodziej
- Nikomu. – odpowiedział krasnolud
- Kumu? - krzyknął czarodziej
- Przysięgam, że nikt prócz nas o tym nie wiedział. – rzekł szybko
- Ktoś na was poluje. – powiedział Gandalf
- Musimy się z tond wynosić! -powiedział krasnolud
- Kucyki zniknęły. – wtrącił Norii, który właśnie dobiegł do nas
- Odciągnę ich uwagę. – rzekł poważnie Radagast
- To wargowie z Gundabadu. W mig cię dogonią. – odparł Gandalf
- A to króliki z Rosgobel. Niech spróbują gonić. – uśmiechnął się chytrze
Usłyszeliśmy kolejne wycie Radagast pojechał odciągnąć orków.
- Szybko! – powiedział Gandalf i zaczął biec w tylko jemu znanym kierunku, a za nim reszta kompani. Bury czarodziej bawił się z orkami w ganianego, ale my musieliśmy uważać by nas nie zobaczyli. W jednej chwili orkowie przebiegli nam drogę. Ukryliśmy się za skałami. Jeden z nich odłączył się od grupy i nas wywęszył Kili szybko napiął łuk i zabił wilka. Niestety skomlenie przykuło uwagę innych i zaraz ruszyły w naszą stronę.
- Uciekajmy! – krzyknął czarodziej i zaczęliśmy znowu biec. Biegliśmy przez równinę usianą pojedynczymi skałami. W pewnej chwili orkowie zaczęli nas doganiać. Uciekaliśmy dalej lecz ich było za dużo. Napięłam znowu łuk i wystrzelałam strzałę za strzałą.
- Gdzie jest Gandalf?- spytał Oin
- Uciekł! – rzucił Thorin
W tym momencie wargowie zaczęli nas otaczać.
- Tutaj Głupcy! – usłyszałam krzyk Gandalfa
Czarodziej stał przy grocie prowadzącej spadkiem w dół. Wszyscy po kolei skoczyliśmy do środka. Usłyszałam róg i tętent końskich kopyt.
Do jaskini wpadło ciało jakiegoś orka przeszyte strzałą.
Thorin wyciągną strzałę i powiedział zły:
- Elfy
- Tu jest jakieś przejście, ale nie widzę do kąt prowadzi. Idziemy tędy – spytał Oin
- Oczywiście, że tak. – powiedział bez namysłu Bofur
- Mądra decyzja. – poparł czarodziej.
Szliśmy bardzo wąskim korytarzem, niektóre krasnoludy w pewnych miejscach miały problem by się przecisnąć. Szliśmy tak jakieś 15 minut.
- Widzę światło! – powiedział krasnolud idący przodem.
Gdy wyszłam z tunelu. Szczęka mi opadła przed nami znajdowała się najpiękniejsza kraina jaką kiedykolwiek w życiu widziałam.

CZYTASZ
Dziewczyna, która trafiła do Śródziemia
FanficGdyby kiedykolwiek ktoś powiedział mi, że trafię do dziwnej krainy w której żyją elfy, krasnoludy, ludzie, orkowie inne stworzenia nigdy bym w to nie uwierzyła i do tego wyśmiała. A jednak. Magiczna kraina, fantastyczne istoty to wszystko prawda...