w sumie to
chciałabym umieć
godzinami opisywać
piękno twojej twarzy i ciaładostrzegać szczegóły,
subtelnościjak diamenty oszlifowane
przez profesjonalistę szlifierza
którym zwana jest przeze mnie
moja wyobraźniaale tak naprawdę
nudzi mnie
to, żenie zauważałaś mnie
a teraz możesz nie istnieć już
prochem być jedyniei tu ma znaczenie mózg mój
zamiast którego miałam dziurę
gdy cię zobaczyłamten jeden
jedyny razno może dwa czy trzy
YOU ARE READING
kawa z mlekiem
Poetrykawowa krew z rany wypływa mogę też nią pluć jak jadem {nie wiem nawet, kto mnie do tego inspiruje-chłopak o skórze jak kawa z mlekiem czy pewna urocza dziewczyna z grzywką, której nie jest mi dane p o s i a d a ć }