L E N A
27 maja
Weszłam do szpitala w którym leżała moja kuzynka, Maja.
Jest policjantką i była na komendzie, gdy doszło do wybuchu.
Podeszłam do recepcji.
— Dzień dobry — przywitałam się — Gdzie leży Maja Brzeska? Jestem jej kuzynką.
— W tej chwili... — zaczęła kobieta i spojrzała do akt — Jest w trakcie operacji.
— Dobrze — powiedziałam i odeszłam.
Poszłam usiąść na szarym krzesełku.
Nagle, ku mojemu zdziwieniu, podszedł do mnie jakiś chłopak.
— Hej — powiedział.
Miał ładne ciemne włosy i poruszał się o kulach.
— Cz-cześć? — odpowiedziałam jąkając się.
— Jestem Krystian, a ty? — zapytał pewnie.
— L-lena — wydukałam.
— Jesteś kuzynką Majki? — zapytał i usiadł obok mnie.
— T-tak — odpowiedziałam drżącym głosem.
— Czemu tak się denerwujesz? — spytał z uśmiechem.
Momentalnie się opanowałam.
— Ja? Denerwuje? Nie bądź śmieszny — odparłam.
— Widzę, że się denerwujesz — rzekł.
— Tak, denerwuje się, bo moja kuzynka właśnie ma operację! — krzyknęłam.
Kilka osób na korytarzu spojrzało się na mnie.
— Nie krzycz — powiedział Krystian spokojnym tonem.
— A tak ogólnie to skąd znasz Maję? — spytałam podejrzliwie.
— Pracujemy razem — wyjaśnił — Jutro wychodzę ze szpitala, ale ona będzie musiała przejść jeszcze kilka operacji.
— Dzięki za informację — odparłam.
Z sali w, której operowali moją kuzynkę wyszedł lekarz.
— Lena Wagner? — zapytał, zwracając się do mnie.
— Tak — odpowiedziałam — O co chodzi?
— Otóż... — zaczął — Pani kuzynka, Maja Brzeska, miała krwotok wewnętrzny. Udało nam się opanować sytuację, ale będzie musiała przejść bardzo kosztowną operację. Potem dojdą jeszcze koszty rehabilitacji. Czyli łącznie... Za operację 10 tysięcy złotych, a za rehabilitację 3 tysiące miesięcznie.
— Pokryję wszystkie koszty, tylko proszę, uratujcie ją! — poprosiłam błagalnym tonem.
— Zrobimy wszystko co w naszej mocy — obiecał lekarz i wrócił na salę.
Krystian uśmiechnął się do mnie.
— Co ryja cieszysz? — zapytałam i uderzyłam go lekko w ramię.
— No wiesz... To takie zjawisko paranormalne, kiedy ja się śmieję — odparł.
— Ty się nie śmiejesz. Ty cieszysz ryja — poprawiłam.
— Niech ci będzie — powiedział i objął mnie ramieniem.
Momentalnie odepchnęłam go. Spojrzał na mnie zdziwionym wzrokiem.
— Znamy się 20 minut — wytłumaczyłam.
— To co? — zapytał.
— Już nic... — powiedziałam.
Rozmawialiśmy jeszcze z jakąś godzinę, a potem wróciłam do domu.
Nie wiedziałam, że w moim życiu nastąpił zwrot o 360 stopni, z chwilą gdy poznałam Krystiana.Cześć i czołem! Rozdział nudny, ale pisałam go bardzo długo. Gdyby nie Kwiatowa617 nigdy bym go nie wrzuciła.
CZYTASZ
Wszystko Ma Swój Początek ~ Gliniarze
RomantizmLena Wagner ma 19 lat. Mieszka sama i chce pracować w policji. Krystian Górski ma 20 lat. Mieszka sam i jest policjantem. Te dwie osoby, które różnią się od siebie wszystkim, spotka wspólna przyszłość. Ale najpierw od czegoś trzeba zacząć. ...