Kiedy jeszcze mieszkaliście na arce nie znałaś Bellamy'ego tak blisko jak teraz, jedynie z widzenia. Nie wspominasz dobrze tamtego czasu. Miewałaś stany depresyjne i ataki paniki. Jednak po wylądowaniu na Ziemii i poznaniu Bellamy'ego to wszystko ustało. Chłopak dawał ci uczucie bezpieczeństwa jakiego nie dawali ci nawet rodzice. Nigdy mu o tym nie powiedziałaś bo stwierdziłaś że nie ma takiej potrzeby. Jedyną osobą która o wszystkim wiedziała była Clarke. Pomagała ci w trudnych chwilach na arce. Mimo że przy Blake'u czułaś się dobrze to wiedziałaś że to kiedyś wróci. I właśnie pewnego dnia się to stało. Budząc się rano nie miałaś siły żeby wstać z łóżka. Bellamy leżał obok ciebie i nie zdawał sobie sprawy w jakim jesteś stanie. Byłaś odwrócona do niego plecami kiedy chłopak wstał, ubrał się i na wychodne pocałował cię w ramię myśląc że śpisz. Przeleżałaś tak pół dnia sama aż w końcu odwiedziła cię Clarke. Próbowała wyciągnąć cię z łóżka, ale zbyłaś ją mówiąc że źle się czujesz. Wiedziała że to nie jest powód dla którego nie chcesz wstać. Wiedziała też że twoja depresja wraca. Zmartwiona poszła do Bellamy'ego. Nie mogła dalej tego przed nim ukrywać. Kiedy opowiadała mu o tobie i twojej chorobie chłopak poczuł się winny. Zastanawiał się dlaczego nie chciałaś mu o tym powiedzieć, wcześniej ani dzisiaj. Ich rozmowa toczyła się, a ty w tym samym momencie postanowiłaś wstać. Chciałaś wyjść się przewietrzyć i kiedy wyszłaś z namiotu zobaczyłaś twojego chłopaka rozmawiającego z Clarke. Griffin przeniosła swój wzrok na ciebie i dała znak Bellamy'emu. Kiedy chłopak się odwrócił wiedziałaś już że wie o wszystkim i w końcu będziesz musiała z nim o tym porozmawiać.
Jeśli to nie ma składu i ładu to przepraszam. Jest 2 w nocy i zaraz usnę.
Pytanie do was czy podoba wam się nowa okładka?CHCIAŁAM WAM STRASZNIE PODZIĘKOWAĆ ZA PONAD 8,5 TYSIĄCA WYŚWIETLEŃ I PONAD TYSIĄC GWIAZDEK. Zaczynając pisać nie sądziłam że zajdę tak daleko.
CZYTASZ
One&only-Bellamy Blake.
RandomGłównie książka z gifami, czasami może się zdarzyć imagin wiec zapraszam :) Żaden z użytych gifów nie należy do mnie.