Jako że dziewczyn było mniej niż chłopaków w setce, wszyscy chcieli z wami być. Jedni chcieli użyć jako zabawki do łóżka, inni żeby pochwalić się kolegą, jednym słowem byli nieobliczalni. Jednak ty miałaś Bellamy'ego który był bardzo nadopiekuńczy. Więc kiedy zbliżał się do ciebie chłopak którego on nie znał, wystarczała chwila żeby się zjawił i go spławił, lecz zdarzały się momenty w których nie było przy tobie twojego chłopaka i na ogół nie przeszkadzało ci to. Dopiero po pierwszej próbie dobrania się do ciebie przez jakiegoś chłopaka zaczęłaś się bać o własne bezpieczeństwo. Bellamy nie wiedział, że ktokolwiek próbował dotykać cię bez twojej zgody. Tego dnia Bell musiał coś pozałatwiać a ty zostałaś sama. Nie miałaś jednego zajęcia w obozie. Pomagałaś każdemu we wszystkim. Musiałaś iść poza obóz do rzeki po wodę i nie wiedziałaś, że ktoś zaczął za tobą podążać. Kiedy wsadziłaś wiadro do wody zobaczyłaś kogoś w odbiciu na tafli wody. Szybko się odwróciłaś myśląc że to Ziemianin, jednak okazało się inaczej. Przed tobą stał chłopak z którym parę razy rozmawiałaś w obozie. Nie wiedziałaś jakie ma zamiary więc szybko wyjęłaś wiadro z wody i chciałaś pójść w stronę z której przyszłaś, ale chłopak zasłonił ci drogę. Chwycił cię za rękę i wiedziałaś że zostanie siniak. Wiadro wypełnione wodą zleciało na ziemię. Chciałaś się wyrwać i zacząć krzyczeć, ale wiedziałaś że możesz zwrócić uwagę nie tylko twoich ludzi. Jedyne co ci zostało to próba uderzenia go tak jak uczył cię Bell, więc tak zrobiłaś. Wykręciłaś mu rękę i kopłaś tam gdzie mu słońce nie dochodzi. To dało ci szansę na ucieczkę. Wbiegając do obozu wpadłaś na Bellamy'ego. Kiedy zobaczył ciebie zdyszaną i biegnącego za tobą nieznanego mu chłopaka, podejrzewał o co chodzi. Po upewnieniu się że jesteś cała kazał iść ci do waszego namiotu, a sam chciał sobie porozmawiać z delikwentem.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Ten rozdział trochę leżał w projektach i nie wiedziałam czy go dodać, ale dawno nie oglądałam The 100 i nie miałam pomysłu więc postanowiłam to zrobić bo od jakiegoś czasu nic nie dodałam. Jeśli jest tu jeszcze ktoś to dajcie znać czy reaktywować tą książkę czy już raczej nie :)
