Szkoła

20 1 3
                                    

3 miesiące później.

Przez ten czas nie byłam nigdzie. Poprostu zamknęłam się w sobie. Nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić. Cały świat mi się zawalił. Nie mam już rodziców ani lewej ręki. Jedyne co umiem zrobić jedną ręką to jeść zupe. We wszystkim pomaga mi babcia.
************************************
Nadszedł pierwszy dzień w nowej szkole. To dziwne uczucie zaczynać wszystko od nowa.
Do szkoły podwiozła mnie babcia. Ta szkoła wyglądała dość nowocześnie.
Nie znam tam praktycznie nikogo.
-No dobra.....-zaczełam sama do siebie mówić.- Moją pierwszą lekcją jest matematyka.- Patrzę na plan lekcji.

Weszłam do sali lekcyjnej nr 103.
Klasa była dość cicha jak weszłam. Wszyscy Patrzyli się na moją.... Przepraszam na kiedyś. Lewą rękę której Już nie ma. Czułam się obserwowana. Nagle nauczycielka wstała z krzesła mówiąc.
- Kochani to jest wasza nowa koleżanka.
-Hej? Jestem Lucia ale mówcie mi Lucy.
Wszyscy patrzyli się na mnie jakbym była świętym obrazem.
-Usiądź z Patrykiem. - Wskazała palcem pani.
W ławce siedział brunet w czerwonej koszulce i w dżinsach. Jego zielone oczy patrzyły się na mnie, a ja w tym Czasie podeszłam do ławki w której on siedział i powiedziałam.
-Cześć...
-Hej jestem Patryk....
-Wiem, słyszałam jak pani mówiła twoje imie.
-Naprawdę? Ja nie zauważyłem.
Zaczęliśmy hihotać po cichu. Bardzo polubiłam Patryka. Bo przy nim czułam się inaczej niż przy  innych dzieciach z mojej klasy. Przy nim cały mój strach znika i jest jakoś wyjątkowo.

-Ostatnia Szansa-Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz