Następnego dnia pakowałam swoje rzeczy i cały czas płakałam z powodu przeprowadzki. Cały czas mówiłam sobie że jutro się przeprowadzamy i już nigdy nie spotkam swoich przyjaciół. Około godziny 17:00 dostałam wiadomość od Cole’a
Pomóż mi. Samochód mi wpadł do jeziora.
Przyjedź jak najszybciej. Potrzebuje twojej pomocy!!!
Weź ze sobą Nicole bo sobie sam nie poradzę.
Od razu po przeczytaniu tej wiadomości popędziłam do pokoju Nicole i poinformowałam ją o tej całej historii Cole’a. Obie szybko wskoczyłyśmy do samochodu i pojechaliśmy nad jezioro w którym wylądował samochód Cole’a.
***
Gdy dojechałyśmy pędem wyskoczyłam z samochodu i pobiegłam na pomoc Cole’owi . W pewnym Momocie walnęłam w coś .
- Lexi Spokojnie to ja – Powiedział Cole łapiąc mnie w talii
- Co się stało ? nic ci nie jest? – Spytałam ciężko dysząc
- Nic się nie stało . To był tylko pretekst byś przyjechała – Powiedział i się lekko uśmiechnął
- Co??? –Spytałam z niedowierzaniem
- To jest impreza niespodzianka. – Powtórzył i zaczął się lekko śmiać
- Naprawdę ?
- Tak. Zaprowadzę cię ale masz udawać zaskoczoną . Ok? – spytał i złapał mnie za rękę.
- Ok. – Odpowiedziałam i się dałam poprowadzić Cole’owi
Po chwili przybiega do nas Nicole i wszyscy razem poszliśmy przez las. Zanim doszliśmy Cole powiedział nam żebym chwile poczekały sam zaś poszedł na środek polany na której była impreza.
-Już idą - Powiedział wszystkim.
Razem z Nicole wyszłyśmy z lasu i usłyszałyśmy chórem wykrzyczane słowo „Niespodzianka”.
- Wow. Nie spodziewałam się – Powiedziałam uśmiechając się i popatrzyłam na Cole’a który się uśmiechał.
- To dla nas? – Spytała z Niedowierzaniem Nicole.
Przez resztę imprezy wszyscy nas przytulali i żegnali się z nami.
W pewnym momencie podszedł do minie Cole.
- Hej Lexi. – Powiedział Cole
- Hej
-Pójdziesz ze mną nad jezioro? No wiesz zobaczyć widoki itd. – Spytał się a na niego twarzy pojawił się lekki uśmiech.
- Z chęcią – Odpowiedziałam i poszłam na Colem
Nad jeziorem było przepięknie. Wszystkie światła się odbijały od powierzchni wody nadając jej fioletowego blasku. W pewnym momencie Cole podszedł do mnie złapał w tali i przytulił do siebie.
- Chciałam ci coś powiedzieć – wyszeptał mi do ucha przyciskając się do mnie mocniej .
- Co ? - Spytałam się a na mojej twarzy pojawił się lekki uśmiech
- Ciężko mi to powiedzieć ale od pieszego dnia przedszkola kocham się w tobie na zabój – Powiedział a na jego twarzy pojawił się wielki wściekle czerwone rumieńce.
-Co?! Żartujesz?! –Spytałam z niedowierzanie.
- Podobasz mi się Lexi. – Odpowiedział i przybrał poważny wyraz twarzy.
- Naprawdę? – Pytałam się nic nie rozumiejąc
- Tak. Od pieszego dnia kiedy cię zobaczyłem
Po tych słowach moje policzki się zarumieniły do koloru arbuza . Nie wiedząc co robie objęłam go za szyję a on położył mi rękę na policzku. Nasze usta się do siebie zbliżyły. To nie był niewinny pocałunek. Złapał mnie w talii i przycisnął do siebie. Po chwili oderwałam się od niego i upadłam na trawę.
- Co się stało ? – Spytał niewinnie
- Nie możemy tego robić . Przecież masz dziewczynę – Powiedziałam wstając .
- Lexi nic mnie nigdy z Darcy nie łączyło. Pewnego dnia wyznała mi miłość i wszyscy pomyśleli , że chodzimy – Powiedział Cole z wielką powagą.
- Czemu wcześniej mi nie powiedziałeś że mnie kochasz? – Spytałam podchodząc do niego
- Bo się wstydziłem . Bałem się że zniszczę naszą przyjaźń – Powiedział a jego twarz zrobiła się cała czerwona.
- Szkoda bo teraz nam został dzień – Powiedziałam a na jego twarzy pojawił się smutek.
- Hej. Gdzie byliście? – Spytał Ben który był najlepszym przyjacielem Cole’a
- Chcieliśmy się przejść. No wiesz odpocząć od tego hałasu – Pozwiedzałam i popatrzyłam na wodę.
- Wszyscy na was czekają – Powiedział Ben podchodząc bliżej.
- Ok. To Chodźmy – Powiedział Cole
Po tych słowach wszyscy poszliśmy powrotem na polanę. Gdy tylko wróciłam wszyscy znowu zaczęli się do Mie przytulać i żegnać . Resztę imprezy już nie widziałam Cole’a.
CZYTASZ
Życie Lexi Moon
Fiksi PenggemarSiedemnastoletnia Lexi Moon wiedzie cudowne życie w nowym Yorku. Razem ze swoją siostrą bliźniaczką dowiaduje się strasznej rzeczy. Dowiaduj? si? o przeprowadzce...