Rozdział II

180 14 5
                                    

Connor pov

-Długo się nie widzieliśmy
  N-E-M-E-Z-I-Z
-O! Długo się nie widzieliśmy mój drogi~
-Daruj sobie- wystawiłem swój miecz w jej kierunku.-Byłaś po naszej stronie kiedyś! Walczyłaś u mego boku a teraz jesteś na usługach tego debila!
-Takie jest życie skarbie~Jak widać nie znałeś mnie i nawet to lepiej dla mnie~
-Jesteś wariatką! Pożałujesz swojej zdrady!

Pomiędzy nami wywiazała się walka. Nie mam pojęcia ile ona trwała ale wiem że wystarczająco długo, bo nagle zawalił się na nas sufit z piętra gdzie obecnie znajduje się Silver. Ładnie się tam bawi chyba go trochę poniosło.

-Dobra.....nic nie wiedzę....Gdzie oni są! Przez ten cholerny pył nic nie wiedzę!- rozglądałem się i nigdzie ich nie mogłem dostrzec. Coś mi jednak wpadło w oczy. Niebieskie kolce. No bora lekko szarawe. Podeszłem bliżej. To był Sonic trzymał nieprzytomnego brata.-Sonic! Nic ci nie jest? Znaczy poważnego po tym jak się sufit zawalił?
-Nie...nic mi nie jest. Ale nie wiem co z Shadem....
-Dobra trzeba jakość wykminić jak się z tąd wydostać. Dobra mam- włączyłem komunikator i połączyłem się z Silver'em.
Connor:Jak tam u ciebie?
Silver   :Tak mam. Tobie nic nie jest? Bo miałem...
Connor:....miałem dużo zabawy? Jak Ci się udało pomóż mi.
Silver   :Oke
Długo nie czekaliśmy na niego. Po 2 minutach już był. Pomógł mi podnieść Shadow'a.
-Silver wykonaj Kontrola Chaosu.
-Jasne. KONTROLA CHAOSU
W idealnym momencie się pojawiliśmy. Akurat Amy ogłosiła odwrót, a my pojawiliśmy się akurat obok niej. Wezwała Tails. Po jakieś minucie wylądował i odebrał Shadow'a od nas. Sonic nie chciał. Powiedział, że wytrzyma. Twardy jest musze przyznać. Pół roku był w niewoli i ma siłę uciekać na piechotę razem z nami. Szacun.

>Jakiś czas później<
Sonic pov

Dobra teraz wszytko jest dla mnie jasne.  Innymi słowy. Jest cholernie źle! Nie wiem co mam jeszcze powiedzieć. Jestem w bazie głównej Rebeli. Silver mi szystko objaśnił. Sytuacja jest masakryczna. Nie ma co tu dużo komentować. Trzeba będzie znowu walczyć o wolność ale to nie będzie to samo co kiedyś. Będzie teraz być bardziej kreatywnym niż dotychczas. Teraz to jest wojna o naszą wolność.

Jesteś moim bratem!?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz