Ten rozdział dedykuje Nishi8 ❤
Obudziłam się z złym samopoczuciem. Nie chciało iść mi się do szkoły, uczyć się ani nawet jeść. Nagle poczułam okropny ból głowy i brzucha, szybko poleciałam do łaźenki z potrzebą zwrócenia wczorajszego jedzenia.
Siedziałam koło toalety już chyba z 10 minut. Cały czas potwornie bolała mnie głowa i zaczęło łamać mnie w kościach.
- Eliza co ty odwalasz w tej laźence? - Luke zaczął się drzeć.
- Nic - ledwo wydusiłam przez bolące mnie gardło
- Dobrze się czujesz? Wchodze tam.
- Nie, już wychodzę - ostatnie słowo wypowiedziałam gdy blondyn był już w laźence.
- Jezu co ci jest?
- Nie wiem, boli mnie głowa, gardło i wymiotuje bez przerwy.
- Ej no nie gadaj ty może w ciąży jesteś? - zaczął się śmiać.
- Powaliło cię na ten kaczy łeb?
- Jezu a skąd wiesz że nie?
- Nie jestem w ciąży - zaczęłam lekko się unosić
- Idź kup test.
- Kurwa Luke nie jestem w ciąży, nie mogę być w ciąży palancie! Chyba że po roku można zajść w ciążę idioto. - wybuchłam.
- Eliza nie spała z żadnym facetam przez rok? A to nowość, ja myślałem ,że ty to już dawno jedziesz dziko. - przywale mu zaraz, już raz mu podbiłam oko i z wielką chęcią to powtórzę.
- Japiedole zawołaj tu Ediego.
- Dobra ale jak coś to ja do usług - mrugną do mnie robiąc ckliwy uśmieszek.
Czekałam na Luke'a i Ediego już 5 minut zastanawiając się co zrobiłam, że teraz tak się źle czuje. W końcu zobaczyłam bruneta w drzwiach.
E- Co jest młoda?
El- Źle się czuje, chyba zostanę w domu możesz powiedzieć w szkole że mnie nie będzie?
L- Sierotka kuźwa się znalazła.
E- Zamkni się Luke, tak powiem i kupię ci jakieś lekarstwa a teraz zapiepszaj do łóżka, Luke ty masz dziś na 9 więc zaopiekuj się nią.
El- Jak to ma na 9?
L- Nie idę na wf, nie chcę mi sie, wystarczy mi trening z Gegoriem.
E- No to ja lece, nie zabijcie się.
El- Nie wiem czy to wykonalne.
Ominełam Luke'a i poleciałam do swojego ciepłego łóżeczka. Nie chciało mi się o niczym myśleć. Głowa bolała mnie tak strasznie że wątpie że zasne.
- Eliza chcesz coś? - spytał ten miły Luke.
- Herbatke? - spytalam słodko na niego spoglądając.
CZYTASZ
Hated Love
RomansaŻycie lubi płatać nam figle, niektórzy sobie z tym radzą, niektórzy nie. A czy Elizabeth sobie poradzi? To pytanie dreczy ją od momentu spotkania z Luke'm, który przypomina jej o wszystkich złych momentach z dzieciństwa. Straciła już zaufanie i pocz...