Rozdział VI🌌

5K 201 16
                                    

Jimin wszedł do pomieszczenia niosąc w ręku kawe. Myślałam ,że przyniósł ją dla siebie, ale włożył mi ją do dłoni. Uśmiechnęłam sie z wdzięczności.

Upiłam łyk i zamknęłam oczy. Byłam już trochę zmęczona. Niby nic takiego nie robię ,ale jednak się tak czuje.

- Nie wiedziałem jaką lubisz więc przyniosłem ci podwójną latte z pianką i jak widać dobrze trafiłem.- spojrzał na moje usta- masz wąsa z pianki - przybliżył sie do mnie. Palcem wytarł mi biały wąsik z nad górnej wargi.

Chwili styknięcia się naszej skóry poczułam jakby iskierke. Spojrzałam na niego zaskoczona. On chyba też to poczuł. Popatrzył mi w oczy.

-Em zacznijmy ,bo nie zdążę cie przygotować i mnie wyleją- uśmiechnęłam sie sadzając chłopaka na krześle na przeciwko mnie.

Przez cały ten czasy kiedy go malowałam nie spuszczał ze mnie wzroku.

- Też to poczułaś prawda?

- Nie wiem o co ci chodzi..-starałam się skupić na malowaniu powieki.

- A mi sie wydaje,że wiesz. Spójrz na mnie- niechętnie zrobiłam to o co prosił.

Drzwi sie otworzyły. Do środka wszedł młody mężczyzna.

- Park Jimin gotowy do sesji? - spytał

- Um. Tak , może już iść. Ja się będę zbierać. Pozdrów ode mnie chłopaków i życz im udanej sesji.- zaczęłam zbierac swoje rzeczy. - Do widzenia. - ukłoniłam sie i skierowałam się w stronę drzwi.

Czułam na sobie wzrok chłopaka.
Westchnęłam i udałam się w stronę kawiarni.

I miss you - Park JiminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz