Ostatni

668 35 4
                                    

Paring: Levi x Eren

Typ: shounen-ai

Ilość słów: 615

Powinienem był coś zrobić. Cokolwiek. 

Może gdybym tamtego dnia się odezwał, mógłbym coś zmienić. Wystarczyło nie przechodzić obojętnie, powiedzieć chociaż, że masz pieprzony, uroczy sweterek (pamiętam go, był różowy). Zaproponować kawę. Spędzić z tobą czas. Nie zostawiać Cię samego. Może wtedy ten dzień nie byłby Twoim ostatnim. 

Nie wiedzieć czemu, nigdy nie potrafiłem zacząć z Tobą rozmowy. Intrygowałeś mnie od samego początku. Podobały mi się Twoje dziecięce oczy i delikatne, małe usteczka. W szczególności szalałem za Twoim uśmiechem. Teraz już wiem, że był fałszywy. Ale czy cokolwiek, co robiłeś, było prawdziwe? Czuję, jakbym Cię w ogóle nie znał. Faktem jest, że nie zdziwiłbym się, gdybyś nie znał mojego imienia, natomiast ja wiedziałem o Tobie dużo. Obserwowałem Cię przez cały czas, Eren.

Powinienem powiedzieć Ci, że nie jesteś sam. Nie potrafię opisać mojej frustracji, wszystko zbiera się we mnie i nie chce odejść, a ja tak bardzo chciałbym choć na chwilę zasnąć. Byłeś szczęśliwy przecież. Otaczali Cię ludzie. To mnie mieli za dziwaka, który zawsze siedzi sam w ostatniej ławce i gapi się na wszystkich jak jakiś psychol. Śmiałeś się tak szczerze, nikt nie powiedziałby, że ten śmiech był wymuszony. Był Twoją maską, za którą chciałeś ukryć łzy.

Tak, obwiniam się. Nie potrafię sobie wybaczyć. Nienawidzę siebie za to. To ja, do cholery, powinienem zginąć, nie Ty. Miałem tyle okazji, ale nigdy, przenigdy nie zamieniłem z Tobą słowa. Kłamałem sam przed sobą, gdy mówiłem, że tego nie widzę. Gdy zostawałeś w klasie sam, wyglądałeś jakbyś był ze szkła. Bałem się, Eren. Bałem się, że za chwilę możesz się rozpaść. 

Wymienialiśmy spojrzenia. Zastanawiam się, czy Ty też myślałeś o mnie w ten sposób. Czy w ogóle o mnie myślałeś. Czy chciałeś mnie poznać.

Przepraszam, bardzo Cię przepraszam. Byłem jedyną osobą, która mogła Ci pomóc. Jedyną, która widziała prawdziwego Erena, a nie Erena, którego wszyscy chcieli widzieć. 

Jestem tchórzem. Nie przyszedłem na Twój pogrzeb. Nie byłem w stanie. Wybacz mi. Nawet wtedy Cię po prostu zignorowałem. Nie pożegnałem, tak jak należy. Gdybym mógł cofnąć czas, zrobiłbym wszystko, aby wrócić do dnia Twojego samobójstwa. Zmieniłbym tok wydarzeń. Porozmawiałbym z Tobą i spędził cały dzień wspólnie, aż do momentu, w którym zaśniesz. Nawet wtedy poczekałbym na następny dzień, aby widzieć Twoją rozbudzoną twarz.

Jestem śmieciem. Tęsknie za tobą. To boli, Eren. Boli tak bardzo, że czuję, jakby coś rozrywało moją klatkę piersiową. Od Twojej śmierci nie było dnia, którego bym nie przepłakał. Mogę Ci coś zdradzić, ale musisz obiecać, że nikomu nie powiesz. Coraz częściej myślę, czy nie dołączyć do Ciebie. Ale nie jestem pewien, czy chciałbyś mnie zobaczyć. Musisz mnie nienawidzić. Obawiam się, że nie ma już dla mnie miejsca nigdzie. Boję się.

Chciałbym zamknąć oczy i po prostu wrócić do dnia, w którym pierwszy raz Cię zobaczyłem. A kiedy czas minie, a ja będę dokładnie w tym samym miejscu, znowu móc postąpić w ten sposób. Powtarzać tą czynność w kółko i w kółko, tak, żebym usychał trochę mniej z tęsknoty za Tobą. Jeśli czułeś się niepotrzebny i niekochany, to powinieneś wiedzieć, że była osoba, która Cię kochała. Teraz jest już za późno. Nikt nie zdoła ci tego powiedzieć.

Wciąż chodzę tymi samymi drogami. Tymi, którymi ty chodziłeś. Pod mostami, przy lesie, ze słuchawkami w uszach. Zastanawiałem się, czego słuchasz i co czujesz w tym momencie. O czym myślisz. Mnie w tym momencie jest bardzo zimno i czuję się jedyny na świecie. Przeraźliwie samotny. Słucham piosenki, która kojarzy mi się z Tobą. Czasem czuję Twój zapach, a wtedy boję się jeszcze bardziej. Myślę wówczas, że może wcale nie zniknąłeś. Miesza mi się w głowie i kiedy już otwieram usta, żeby ci coś powiedzieć, ze sztyletem w plecach orientuję się, że nie żyjesz.

Jeszcze jedno.

Dlaczego to zrobiłeś? Dlaczego?  

                                                                                                                                        Levi

OneshotyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz