Per. Toma
Jest sobota. Budzę się o 9:00.
Dziś jest Matt i Edd muszę wyjechać na pare dni nie wiadomo gdzie.
Czyli zostanę sam z Tordem.....
ZAJEBIŚCIEPostaniawiam wstać z łóżka i iść zrobić sobie śniadanie.
Oczywiście wokół mojego łóżka jest pare butelek po moim ulubionym alkoholu.
Wchodzę do kuchni i widzę Torda trzymającego jakąś karteczkie w ręku. Chwila..... Czy on płacze?
-Tord....?-mówię cicho
-Ahh...!!
-Spokojnie to tylko ja.....- odpowiadam poważnym tonem
-Czego chcesz- odpowiada chłopak w czerwonej bluzie ocierając przy tym łzy
-Emm...... Co sie stało?
-Nie twój interes!
-No raczej mój bo wiedzę że coś się stało!-odpowiedziałem wrzaskiem- Nikt od tak sobie nie płacze! Tym bardziej jeżeli to ty !
Oczywiście zaczęliśmy dzień od krzyków.
Tord wstał i podszedł do mnie
-Słuchaj- powiedział cicho i spokojnie-powiem ci później co się stało. Ale teraz chce cię o coś zapytać
-No co?
-Pójdziesz ze mną dziś wieczorem do restauracji na kolacje?
W tym momencie mnie zatkało. Nie wiedziałem co powiedzieć
-Emm......
-Nie żeby coś! Chodzi mi tylko o to że skoro zostaliśmy sami w domu to wiesz...... Spróbujmy się nie zabić i może gdzieś pójdziemy-Mówił szybko Tord żeby znaleźć jakaś wymówkę
-.....
-Możemy iść do klubu. ....
-No dobra do klubu mogę iść
-No to dziś o 19:30 ok?
-Spoko
Po tych słowach Tord poszedł do siebie do pokoju i sie zamknął.
Ja natomiast zrobiłem sobie tosty do jedzeniaGdy Zjadłem była 10:30. Okazuje się że przez 30 minut gadałem z tym czymś (sorki musiałam)
Byłem dalej w piżamie więc poszłem się ubrać w jakieś normalne ciuchy.
Per. Torda
Po rozmowie z Tomem poszłem do pokoju i trzymając w ręce zdjęcie zacząłem płakać.Na zdjęciu byłem ja i moja rodzina, czyli mama tata oraz młodsza siostra.
Moja rodzina umarła i już nigdy jej nie zobaczę.
Rok temu moja siostra nie patrząc czy jedzie jakiś samochód weszła na jezdnię i gdy już prawie była na chodniku...... Pijany kierowca ją potrącił. Nie udało jej się uratować
Moja mama po śmierci mojej siostry nie była jak wcześniej. Zaczęła ćpać i pić alkohol. Pewnej nocy gdy była w parku..... Zaćpała się na śmierć.
Mój tata nie wytrzymał. Miał tylko mnie. Nie chciał mnie stracić. Nie wytrzymał psychicznie i pewnej nocy powiedział mi gdzie trzyma wszystkie pieniądze i że wszystko co należało do rodziców należy do mnie. Później poszedł do piwnicy i sie powiesił.
Po tym wszystkim stałem się chłopakiem który nie odczuwał uczuć. Zacząłem uczyć się walki. Zacząłem palić.
Musiałem chodzić do psychologa ponieważ sam chciałem się zabić.
A teraz te wszystkie wspomnienia wróciły.
Zaprosiłem Toma do tego klubu tylko po to żeby sie upić i zapomnieć o wszystkim i wszystkich.
Postanowiłem że na chwilę się położe spać.
Nastawiłem budzik na 18 żeby sie ogarnąć przez wyjściem.
************************************
~Tom- powiedziałem podczas gdy wróciłyśmy z klubu. Oboje byliśmy pijani-muszę ci coś powiedzieć
~Co tam kochany?
~Tom ja cię kochamPo tych słowach zacząłem się zbliżać do Toma chcąc go pocałować. Gdy byłem już przed jego twarzą usłyszałem dźwięk...... Budzika?
************************************
-Co jest kur.....Obudził mnie Budzik...... W takim momencie nie wierzę......
Wstałem z łóżka i skierowałem się w stronę łazienki.
Gdy przybyłem do celu zamknąłem drzwi i Zdjąłem ciuchu z siebie i Weszłem pod prysznic
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Pierwsze story wiec nie bić ^~^
Kolejne story bedzie juz jutro ;p
Wtedy będzie dużo słodyczy *-*
CZYTASZ
Miłość czy nienawiść? |TOMTORD| [Zawieszone]
FanfictionOpowieść o czwórce przyjaciół (Tom,Tord,Matt,Edd) mieszkających pod jednym dachem. Tom oraz Tord to swoi najwięksi wrogowie. Chodź już najbliższe spotkanie chłopaków pokazuję im że wszystko się zmieni. 9 w #ellsworld