Rozdział 3

253 19 11
                                    

Per. Toma
Chwila czy..... On mnie.... On mnie pocałował?!-mówiłem sobie w myślach

Tord-Teraz już wiesz czemu?

Nie wiedziałem co mam odpowiedzieć

Tord-Co tak stoisz jak byś ducha zobaczył?!

Tord po tych słowach po prostu odszedł w kierunku domu

Tyle pytań krążyło mi w główie lecz ani jednej odpowiedzi

Per. Tord
Edd-Tord gdzie byłeś? I gdzie jest Tom?

Olałem go i poszłem do siebie do pokoju i zamknąłem się na klucz.

Położyłem się na łóżku i wtedy zobaczyłem coś w rogu pokoju. Był to jakiś alkohol.

Wziąłem i napiłam się
Nawet dobre- pomyślałem i wziąłem kolejny łyk

Per. Toma
Wracałem do domu i po drodze jeszcze Weszłem do sklepu kupić Smirnoff. Zawsze kupuje w tym samym sklepie

Sprzedawczyni- Proszę pokazać dowód osobisty

Tom-Serio? Przecież zawsze tu kupuje alkohol i zawsze pani jest przy kasie!

Sprzedawczyni-Niestety ale nie kojarze pana więc musi pan mi pokazać dowód- powiedziała z uśmiechem mówiącym coś w stylu zabij mnie

Pokazałem jej dowód zapłaciłem i wyszłem ze sklepu próbując nie zabić kogoś po drodze.

Gdy doszłem do domu było strasznie cicho. Zobaczyłem na zegarek 22:22

Tom-No to teraz się nie dziwię że tak pusto i cicho-Powiedziałem cicho

Szłem w stronę swojego pokoju ale zatrzymałem się przy pokoju Torda.
Przypomniało mi się wszystko co się dziś działo.

Nacisnęłem na klamke. Drzwi były zamknięte. Przypomniałem sobie że mam klucze do każdych drzwi.

Fartownie otworzyłem i drzei i Weszłem do środka i pierwsze co usłyszałem to płacz

Tom-Tord? Wszystko w p-------

Tord-Nie! NIC NIE JEST W PORZĄDKU!
Tom-Tord! Ty płaczesz

Tord zaczął płakać jeszcze mocniej. Widziałem że obok jego łóżka leży butelka po jakimś alkoholu.

Tom-Tord jesteś pijany. Idź spać

Tord-NIE!-zaczął krzyczeć

Tom-Czemu niby?!

Tord-Bez ciebie nie zasne-powiedział spokojnym cichym tonem lecz dalej płakał- Ty, Edd i Matt jesteście moją jedyną rodziną która i pozostała. Nie zasne ponieważ nie będę wiedział czy z wami wszystko dobrze

Tom-Tord.....

Tord pokazał mi zdjęcie swojej rodziny

Tord-Oni.... Oni wszyscy nie żyją! Mam tylko was! Was też nie chce stracić!

Tom-Tord ja.... Ja nie wiedziałem że twoja rodzina....

Po tych słowach chłopak schował twarz w dłoniach i wybuchł płaczem. Ja bez myślenia od razu go Przytuliłem.

Tom-Chodźmy już spać- Powiedziałem do ucha Tordowi

Tord-Chodź ze mną spać.....

Tom-Dobrze

Położyliśmy się razem do łóżka i w moment zasneliśmy

Per. Tord
Była godzina 5 nad ranem. Obudziłem sie i czułem coś ciepłego. Coś się we mnie wtulało. Tym czymś okazał sie być Tom

Miłość czy nienawiść? |TOMTORD| [Zawieszone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz