Rozdział 1

14.2K 250 95
                                    

Mamy październik,jestem w 1 klasie liceum.Oceny już nie są zadowalające a co dopiero na koniec roku...

Dzień jak co dzień wstałam,wyszykowałam się i wyszłam do szkoły.Na miejscu byłam 7:50.
Przy drzwiach szkoły przywitała mnie przyjaciółka Natalia.Weszłyśmy do szkoły szukając wolnego miejsca na korytarzy przy oknie.

-Chyba będziemy musiały iść na schody na przeciwko gabinetu pedagog-Powiedziała Natalia

-Masz racje bo tutaj to miejsca nie znajdziemy

Chwile później siedziałyśmy na schodach.Na przeciw nas szła wysoka brunetka,na oko wyglądała na 45 lat.Ciało jak u nastolatki.Widać było,że kogoś szuka.

-Natalia co to za kobieta?-spytałam

-O ile wiem to nowa pedagog,nawet mamy z nią lekcje dziś

-Jak to?

-Nie ma naszej wychowawczyni

-Czyli dwie godziny wolne?

-Jedną godzinę mamy z nią a drugą okienko

-Super nareszcie będzie można iść do Maka-obie zaczęłyśmy się śmiać

Trzy pierwsze lekcje minęły dość szybko.Na pierwszej godzinie mieliśmy matmę,której kompletnie nie rozumiem ale lekcja zawsze szybko leci jak się tak słucha tych wszystkich kujonów.Na drugiej była informatyka czyli zwiedzanie internetów.Trzecia lekcje biologia, na której oglądaliśmy film.Kolejna lekcja była lekcją z pedagog...
Poszłyśmy z Natalią pod klasę posiedzieć i poplotkować jak zwykle.Po chwili podeszła do nas kobieta,którą widziałam dziś rano.

-Dziewczyny wy jesteście z 1A ?

-Tak-Odpowiedziała Natalia-Mnie kompletnie zatkało,jej piękne błękitne oczy były tak cudowne.

-O to świetnie,jestem nowym pedagogiem i mam z wami lekcje

-Wiemy wiemy-Odpowiedziałam z uśmiechem na twarzy

-Idę po klucze od klasy,mamy lekcje tu w 14-Kobieta ruszyła korytarzem w stronę pokoju nauczycielskiego.Nie mogłam oderwać od niej wzorku była cudowna.Wydawała się miłą i ciepłą osobą.

Zadzwonił dzwonek na lekcje.Naszej klasie jak zwykle się nie śpieszyło.Jedni byli na papierosie,drudzy robili zakupy w sklepiku a jeszcze inny nie mieli zamiaru się ruszyć z ławek na korytarzu.Po kilku minutach przyszła pedagog.Klasa powoli schodziła się na lekcje.Ja i Natalia weszłyśmy pierwsze.Zaciągnęłam ją do pierwszej ławki.

-A tobie co?Od kiedy to szanowna Klaudia chce siedzieć w pierwszej ławce?

-Tak jakoś-Zaśmiałam się

Po kilku minutach reszta klasy weszła do środka.Każdy zajął swoje miejsce.
Pani pedagog stanęła przy tablicy odwracając się do nas twarzą.

-Nazywam się Aleksandra Januszczak i jestem nowym pedagogiem,dziś zastępuje waszą Panią ponieważ miała ważny wyjazd więc tak się nie cieszcie jutro już macie polski normalnie.Prosiłabym aby każdy się przedstawił i powiedział coś o sobie

-Może najpierw Pani opowie coś ciekawego o
sobie?-spytał Patryk z końca klasy

-Mieszkałam w stanach przez 10 lat,dokładniej Los Angeles.Mam męża i dwoje dorosłych dzieci.Córkę Sarę i syna Damiana.Ćwiczę boks od 5 lat,uprawiam wspinaczkę wysokogórską od ponad 8 lat i jeżdżę konno od kilku lat.

-Dlaczego wróciła Pani do Polski ?-Zapytałam zaciekawiona

-Tęskniłam za krajem,nie czułam się dobrze w stanach,teraz wasza kolej.Zaczniemy od pierwszej ławki-uśmiechnęła się do mnie i Natalii.

Pani Pedagog Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz