Prolog

28 4 1
                                    

PERSPEKTYWA ROMY

2 lata wcześniej

-Mi się nie udało zabić Dona,Jabarowi tak samo. Teraz twoja kolej.
Zabij go innaczej Jabar zabije ciebie.

(W tym samym czasie Don przykłada pistolet,który trzymam do swojej głowy.)

-Strzelaj Romo.

Nie mogłam tego zrobić. Mimo,że zrobił tyle złego,mimo tego, że zabił mego brata i bratową.
Czułam coś do niego i nie mogłam go zabić.
I wtedy ciemność. Jedyne co pamiętam to strzał pistoletu i raptowna ciemność.

-Roma czy ty mnie słuchasz?

-Emm mówiłaś coś?

-Tak. Pytałam się czy idziesz ze mną jutro na impreze

-Wiesz jakoś nie mam .

-Roma niendaj się prosić.

Cała Mia. Mia to wysoka blondynka z zielonymi oczami. Ja i Mia poznałyśmy się rok temu. Odrazu się zaprzyjaźniłyśmy.

A jeśli chodzi o mnie to nie pracuje już w policji. Zrezygnowałam po tej sytuacji. Teraz pracuje w restauracji jako kelnerka. Nie narzekam chociaż czasami żałuje,że nie pracuje w pokicji bo chociaż bym wiedziała coś o Donie.
Z tego co wiem to nie ma go w indiach tylko gdzieś wyjechał.
Policja ciągle próbuje go złapać ale nie patrafia. W końcu to Don a on sam mówi o sobie "Złapanie Dona nie jest trudne jest nie możliwe"

Następny dzień

- Roma proszę chodź ze mną.

-Mia sama nie wiem.

-No choodź.

-No dobra dobra.

-Super. Bądź gotowa na 22:00 przyjdę po ciebie.

Tak jak szybko powiedziała tak szybko wyszła. Spojrzałam na zegar. Miałam jeszcze 4 godz. Postanowiłam się walnąć na kanape i coś obejrzeć. Leciała akurat jakaś nowela ale nie skupiałam się na filmi tylko na czymś innym.
Myślami byłam przy mężczyźnie,którego tak mocno nienawidziłam ale i jak mocno kochałam.

Spojrzałam na zegar wsazywał 21:00 co znaczyło,że miałam godzine na uszykowanie się

Szczerze mówiąc nie bardzo chce mi się iść z nią na impreze,ale Mia może ma racje. Może powinnam trochę się wyluzować. Tak muszę przestać myśleć o Donie. Czy on o mnie pomyślał chociażby przez chwilę? Pomyślał jak się czuje? Szczerze wątpie. Od teraz zapominam o Donie.

Nagle ktoś zapukał do drzwi. Pewnie Mia.

-Ślicznie wyglądasz Roma.

-Dzięki. Idziemy?

-Tak.

Po 20 min byłyśmy na miejscu. Gdy weszłam do klubu odrazu poczułam zapach spoconych ciał. Na ten zapach skrzywiłam się.
Mia pchneła mnie w stronę baru za którym stał barman. Moja przyjaciółka zamówiła drinki. Wypiła swój bardzo szybko i poleciała na parkiet a ja siedziałam przy barze sącząc swój trunek.

-Co przyjaciółka zostawiła cię samą?

-mhm

-Co ty taka smutna? Jest piątek powinnaś się cieszyć, tańczyć, dobrze bawić.

-Nie mam nastroju. Mia mnie wyciągneła.

-Kto?

-Przyjaciółka.

-Jestem Patric.

-Roma.

- Chłopak w domu?

-Nie mam.

-Uuu to sobie kogoś znajdź bo jeśli będziesz tak siedzieć to do końca życia będziesz mieszkać z 30 kotami.

-Zabawne

Nagle ktoś przerwał mi rozmowę z nowo poznanym znajomym.

-Dwa shoty.

-Już się robi

Nie spojrzałam w strone tej osoby ale ten głos. Skądś go kojarze. Gdy lekko zerknełam w jego stronę zamarłam,gdy zobaczyłam tatuaż. Nie był to zwykły tatuaż bo identyczny miał ten za którym tęskniłam i o którym myślałam 2 pieprzone lata.
Postanowiłam spojrzeć dokładnie w jego stronę i wtedy byłam pewna to był on.

To był Don...

Hej wszystki to jest moje pierwsze opowiadania na wattpad więc jeśli są jakieś blędy to piście. Miłego wieczoru 😊😊

PowrótOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz