Pisząc ten rozdział inspirowałam się lekko filmem Naznaczony. Jak nie znasz to polecam serdeczne, naprawdę dobry dreszczowiec ;)
_______________________________________________________________________________________________________________________
Przez parę następnych godzin analizowałam wszystko czego dowiedziałam się do demonów. No tak. Jeżeli jestem kimś cennym, to nie dziwne, że Anioły się angażują. Ale demony?
One co najwyżej mogły by się bać, dlatego zawiązały sojusz z Aniołami... Ale to nie istotne. Moim celem teraz jest odnalezienie dziewczyny, żywej.
Wiem, że żyje. Ale gdzie jest?
Tego muszę się dowiedzieć.
Było około pół nocy. Wstałam z łóżka i usiadłam na podłodze. Muszę się maksymalnie skupić. Może zobaczę ją.
Rozproszył mnie dźwięk otwierających się drzwi. Spojrzałam w tamtą stronę- Ciel.
-Dlaczego nie śpisz?- zapytałam
Chłopak nic nie powiedział, podszedł do mnie i usiadł obok.
-Wiem co chcesz zrobić. Chcę ci pomóc.- odpowiedział
-Niby jak?
-Wiem jak wdaje się osobę w stan hipnozy- powiedział a ja spojrzałam na niego zdziwiona- Nie pytaj skąd to wiem.
Chłopak wyciągnął mały kieszonkowy zegarek.
-Słyszysz tykanie?- zapytał na co ja skinęłam głową- Zamknij oczy i wsłuchaj się w niego.
-Dlaczego akurat hipnoza?- zapytałam
-Jest bezpieczna.- odpowiedział- Masz prorocze sny, ale one mogą być kontrolowane- w końcu naszymi przeciwnikami są inne demony. Dzięki hipnozie możesz spokojnie wniknąć w myśli i ciało dziewczyny i nie zostać zauważonym. Ale musisz uważać, by cię nie wykryli. Będziesz w stanie duchowym, to jedna ze zdolności czarownic i demonów, tylko inny demon może cię wykryć, więc bądź ostrożna i nie dawaj znaków o sobie.
-Ciel...- zaczęłam, nie wieżę, że to powiem... aż poczułam jak rumieniec wypływa mi na twarz- Będziesz obok, cały czas?
Chłopak szczerze się uśmiechnął i złapał mnie za rękę.
-Będę cały czas obok- zapewnił mnie- Teraz zamknij oczy i wsłuchaj się w tykanie zegarka.
Posłusznie zrobiłam o co mnie prosił. Momentalnie poczułam się lekka, tak jakbym gdzieś odpływała.. lub unosiła się ponad chmury.
-Utrzymuj ten stan- usłyszałam głos Ciela, ale teraz słychać go było jakby mył daleko ode mnie- Kiedy przestaniesz słyszeć zegarek, otwórz oczy i r0ób to co mówi ci instynkt.
Tykanie słabło. Z każdą chwilą było cichsze, aż w końcu nie słyszałam nic.
Otworzyłam oczy... Przede mną była pustka. Spojrzałam w dół. Zauważyłam siebie i Ciela. Moja głowa była na jego ramieniu. A on lekko głaskał mnie po plecach.
Czyli się udało. Teraz... Ciel mówił o jakichś czerwonych drzwiach? Co to miało znaczyć?
Nie wiem, ale poszłam prosto przed siebie. Im dalej szłam tym czułam się coraz bardziej... lekka.
Po jakimś czasie w oddali zauważyłam latarnie. Im bliżej jej byłam tym dalej udawało mi się zauważyć kolejne. I tak cały czas... W końcu pod kolejną latarnią coś zauważyłam. Stała tam zdecydowanie młodsza dziewczynka ode mnie.
Podeszłam do niej. Ona się powoli odwróciła. Teraz ją poznałam. To pierwsza ofiara! Najmłodsza z nich wszystkich.
Dziewczynka miała wydłubane oko i zwęglone ręce. Zauważyła mnie.
-Szukasz Sybilli, prawda?- zapytała- Pomogę ci ją znaleźć.
-Jak się nazywasz?-zapytałam
-Harriet- powiedziała po czym wyciągnęła rękę w moją stronę- Pośpieszmy się siostrzyczko, oni mogą wrócić.
Wzięłam Harriet za rękę. Dziewczynka prowadziła mnie w kolejną ciemność, aż doszłyśmy do budynku.
Dziewczynka spojrzała na mnie.
-Musimy być teraz cicho. Nikt nie może cię usłyszeć.- powiedziała i weszłyśmy do budynku
**
Po wejściu do budynku poczułam dziwną ciężką aurę.-To Demony- powiedziała Harriet- Są gdzieś tam.
Spojrzałam na nią.
-Zapamiętaj to co będziesz widzieć, nie dzieje się na prawdę, to wszystko to stan duchowy. To dusza Sybilli jest dręczona... To się dział z każdą z nas.
-Dlaczego?-zapytałam
-By myśleli, że jesteśmy tobą siostrzyczko- odpowiedziała- Te demony i anioły... Chodź powiedziałabym bardziej upadłe anioły chcą dopaść ciebie, zanim spełni się twoje przeznaczenie. Ale nie mogą cię znaleźć jako żywą, dlatego zabijają dziewczyny. Rytuał który widziałaś, nie ma na celu zabicia, ma na celu wywołania demona który jest częścią uśpioną twojej duszy. Dziewczyny nie przeżywały, bo nie były tobą.
To był kolejny szok. Diana i Sebastian miel rację, to chodzi o mnie. Dalej nie wiem czemu, ale dowiem się pewnie w swoim czasie. Teraz muszę dowiedzieć się gdzie jest Sybilla przetrzymywana.
-Pokarzesz mi co jest dalej?- zapytałam na co dziewczynka pokiwała przecząco głową.
-Boje się ich...- powiedziała przerażona- Nie chce by znów...
Rozumiem o co chodzi. Nie musi mi dogłębnie tłumaczyć.
-W porządku.- powiedziałam- Poczekasz tu na mnie?
Tym razem pokiwała twierdząco głową. Odwróciłam się i poszłam w głąb budynku. Już się boje co zobaczę...
________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________
CZYTASZ
Ciel x Reader {pl}
FanfictionHistoria twoja jako bohaterka Kuroshitsuji. I przy okazji romansu z Hrabią Phantomhive. ** Wiele zaszło w twoim życiu, wiele rzeczy o których również nie masz pojęcia. Kryminalna sprawa która wydawała się być kolejną nierozwiązywalną zagadką nagle o...