tak bardzo potrzebuje pomocy
tak bardzo chce krzyczeć, zawołać ją
lecz krzyk utkwił mi w gardle
życie miało być rajem
a ja czuje się jak więzień
brak mi własnego miejsca na tym świecie
brak mi powietrza
dusze się
uśmiecham się do ciebie
kamufluje bólu cień
który ogarnął całą mnie
moje serce, ono drży
na samą myśl o wszystkim tym
próbuje dzień w dzień zachować spokój
nie rozpamiętywać, żyć, planować
lecz nie potrafię
jestem sama
sama pośród innychczy dostrzeżesz w końcu to?