Lloyd × Amy

1.4K 47 10
                                    

PoV. Amy

Siedziałam przy moim laptopie szukając jakiś ciekawych rzeczy. Jak zawsze nic... Pustka. Po prostu same nieciekawe informacje niepotrzebne mi do życia.

Nagle coś przykuło mój wzrok...

Drodzy kochani! Z okazji sześćset lecia naszego miasta mamy zaszczyt zaprosić wszystkich na bal w zamku. Zabawa rozpoczyna się o 19: 50 do 23:00. Na imprezie będą nasi władcy jagże też i nasi ukochani ninja oraz dużo muzyki i smakołyków wykonywanych od najlepszych kucharzy w NinjagoCity.

Serdecznie zapraszamy!
Organizatorzy:
Alis Robsoon oraz Frederick Moon

Ciekawe... Nie słyszałam a jestem ninja. Dziwne.

-Hejka! - usłyszałam Lloyd' a.
-Hej. O co chodzi z tą imprezą? - zapytałam go pokazujac na laptopa.
-Aha... Nikt ci tego nie powiedział?
-Nikt. Czuję się odrzucona.

Przez chwilę udałam focha

-Nie obrażaj się. To miała być niespodziewanka! - Lloyd podszedł do mnie przytulając od tyłu na co się troszkę zarumieniłam...
-Dobra idź już. Z resztą ja też muszę coś ubrać...
-Pa Amy - zielony ninja wyszedł z mojego pokoju. Miałam jeszcze troszkę czasu na przebranie.

Podeszłam do szafy otwierając ją.
Hmmmmm... Nie mam dużo strojów na bale czy też takie. O coś jest!

Wyciągnełam białą sukienkę...

Nie najgorsza może być jeszcze buty

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Nie najgorsza może być jeszcze buty

Nie najgorsza może być jeszcze buty

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Mam nadzieję, że się nie zabije.

✳✳✳

Nadzchodziła już ta godzina. Musiałam wyjść. Otworzyłam drzwi po czym wyszłam.

-Jaka ładna - usłyszałam głos za sobą.
-Lloyd. Ty też przystojnie wyglądasz - odpowiedziałam.
-Idziesz z kimś na bal? - zapytał.
-N-nie...

Poczułam się dziwnie i niesfojo... Nikt mnie nie zaprosił.

-Ja też! - krzynkął zdumiony.

Już nie jest z Rumi? Szczerze niecirepiłam jej...

-A Harumii? - zapytałam o tą dziw... Dziewczynę.
-Ja już jej nie kocham - odpowiedział spokojnie - Idziesz ze mną?
-Okej - ale super!

Wyszliśmy z perły przeznaczenia. Dołączyła do nas reszta naszej drużyny.

Szliśmy do zamku około dziesięć minut.

Weszliśmy do lokalizacji imprezy widząc ogromną salę balową która była ustrojona tyśącami wstążek, kokard, confetti i mega dużą ilością balonów.

Stół z jedzeniem był też ogromny. Miał z tak mniej więcej pięć metrów długości. Na nim jedzenie. Między innymi sałatki, pieczywo, kompot, sushi, kluski, naleśniki i ciasto. Odwieczna żona Cole' a, który od razu życia się na wypiek.

Jay z Nyą poszli tańczyć, Zane też poszedł coś zjeść wraz z czarnym ninja.

-Zatańczysz? - zapytał Lloyd.
-Pewnie! - krzyknęłam skacząc z radości. W końcu to bal i trzeba się zabawić! Jeszcze jak ideał chłopaka zaprasza cię... Normalnie spełnienie marzeń.

Z daleka ujrzałam tego potwora... Harumii. Miała wyraźnie krzywą twarz i z daleka było widać, że wali od niej zazdrością. Szczerze? Jakby nie zdradziła ninja lubieli by ją a Lloyd' byłby z nią jeszcze... Z resztą ona się nie liczy. Tylko ja, Lloyd i muzyka.

~~~~~~~

Shocik dla Aurora_Fantasy814 ^^
Troszkę taki dzwiny bo nie było pocałunku na końcu ale mam nadzieję, że się podoba <333
Aha i za nie dobór ubrań z komentarza też pseplasam... Ale chyba jest ok c' nie? Strasznie chyba czekałaś na shot i chyba nie zepsułam ci humoru... Prawda 😄?

Do następnego!!!

~Lodys💚

✖One Shots Ninjago✖Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz