10• Pocałunek

389 26 2
                                    

Ciemne kaskady moich włosów w bardzo przyjemny sposób drażniły moją skórę, a ciepłe promyki słońca przypominały o swoim istnieniu w najbardziej nieodpowiednim momencie. Mozolnie otworzyłam jedno oko a zaraz po nim drugie, ciepła ręka Dominica trzymała mnie kurczowo za talię przez co było mi jescze przyjemniej. Wolno odwróciłam się w jego stronę i spojrzałam na jego śliczną twarz. Wyglądał bardzo uroczo, miałam tak wielką ochotę dotknąć jego włosów... Delikatnie wysunęłam rękę z pod kołdry ale zanim jeszcze dotarła do obiekt szybko ją zabrałam. Poniwnie postanowiłam spróbować, więc wzięłam moją rękę i zaczęłam gładzić go po kasztanowych włosach.

- Mrrrrr - Zamruczał chłopak. Na co delikatnie się zaśmiałam, momentalnie chłopak przyciągnął mnie jeszcze bliżej tak, że nasze twarze dzieliły od siebie milimetry.

- Co ty robisz?!

- Ja? Ja nic nie robię - zaprzeczył.

- Mhm ta jasne - Prychnęłam. Po chwili jednak spokrzał błagalnym wzrokiem na moje usta.

- Mogę? - Szepnął. Nie byłam do końca pewna swoich czynów ale nie musiał się pytać bo już po chwili moje usta znalazły się na jego pełnych wargach. Brunet wziął mnie na ręce po czym usiadł ze mną na łóżku. Dawałam w ten pocałunek jak najwięcej emocji. Dominic też nie grzeszył, jak to Alfa na każdym kroku walczył o dominację, dlatego uśmiechnęłam się przez pocałunek gryząc go delikatnie w język. Na co chłopak cicho jęknął podobało mi się to... nagle poczułam, że jestem bardzo głodna. Gardło zaczęło mnie niemiłosiernie szczypać i piec więc szybko odskoczyłam od chłopaka.

- Sam wszystko ok? - Zapytał wyraźnie przejęty.

- Tak, jasne. Tylko trochę mnie suszy - Zaśmiałam się histerycznie "umierając" z bólu na podłodze.

- Poczekaj chwilę - usłyszałam. A dosłownie po kilku sekundach znajdowałam się w ramionach zielonookiego. Jego krew... MNIAM! Pachniała tak smakowicie nie mogłam się powstrzymać więc szybko wbiłam się w jego szyję pochłaniając coraz większe ilości przepysznego nektaru. Gdy poczułam się syta delikatnie wysunęłam swoje kły z jego szyi następnie całując miejsce po ukąszeniu.

- Sam... To było świetne - Uśmiechnął się Dominic. - A teraz chodź na dół. Chcę ci kogoś przedstawić...

__________
Siems. Nie za bardzo podoba mi się ten rozdział ale przygotujcie się na aż 5 częściowy MARATON! Jeszcze nwm kiedy będzie ale wszystkiego się dowiecie w swoim czasie. A tymczasem Papatki 💛

~ Lenciak23

NiewolnicaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz