Weteran wojenny

2.3K 445 77
                                    

Mężczyzna powolnym krokiem podszedł do szafy. Ostrożnie otworzył odrobinę skrzypiące drzwi, a jego oczom ukazał się mundur. Cicho westchnął, po czym sięgnął po ubiór.

Widział go już tyle razy, a i tak z każdym nowym czuł jakieś dziwne, niewytłumaczalne kłucie w sercu. Nienawidził, ale jednocześnie w pewien pokręcony sposób uwielbiał to uczucie.

Nie mogąc się powstrzymać, drżącą dłonią przejechał po ciemnym materiale, zahaczając o błyszczące guziki. Mundur, pomimo lat, ciągle był w bardzo dobrym stanie — w przeciwieństwie do niego.

Postarzał się. Każdy bez problemu mógł zobaczyć zmarszczki na jego czole i wokół oczu oraz siwe włosy, których z każdym tygodniem przybywało coraz więcej.

Lecz nie tylko jego ciało się zmieniło — psychika także.

Przeżył w swoim życiu wiele złego, ale niczego nie żałował. Chciał walczyć w obronie ojczyzny, a skoro mógł — uważał to za swój patriotyczny obowiązek. Służył już dla Polski przez wiele lat i nie wyobrażał sobie, aby mógł tak po prostu przestać. Dopóki będzie miał siły, będzie oddanie walczył w obronie kraju, prawa i sprawiedliwości.

Mężczyzna założył mundur, delikatnie uśmiechając się do siebie w lustrze. Następnie otworzył szufladę i wyciągnął z niej naładowany pistolet. Był gotowy.

      Gotowy na kolejną miesięcznicę smoleńską. 

Licho nie śpiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz