Leżałam wygodnie na ręczniku, tylko od czasu do czasu przewracając się na brzuch. Piaszczysta plaża była dosłownym rajem dla mnie. Słońce grzało, a ja mogłam w spokoju się opalać. Curt i Christipher od razu rzucili się do wody. Miałam ogromną ochotę na zrobienie tego samego, ale nie chciałam moczyć włosów przed wyjściem na miasto. Tata przyłączył się do chłopców, bawiąc się z nimi w falach oceanu. Chyba sprawiało mu to większą frajdę niż tym dwóm. Mama co chwilę darła się ze swojego leżaka, żeby ojciec zaczął wreszcie uważać i przestał podtapiać własne dzieci. Czasem zachowywał się tak jak jego dziesięcioletni synowie, i nie potrafił rozróżniać bezpiecznej zabawy od tej niebezpiecznej. Tylko mama była osobą której to przeszkadzało, bo bracia byli wniebowzięci, tata miał niezły ubaw, a mi widok wyczerpanego z sił rodzeństwa sprawiał ogromną radość.
Sięgnęłam do torby, po swój telefon i rozpoczęłam swoje rozeznanie w terenie poprzez Google Maps. Sprawnie mi to poszło i niemal od razu znalazłam sklep ze sprzętem elektronicznym. Chwilę potem miałam także numer autobusu, którym miałabym się dostać w tamte okolice. Rozkład jazdy wyglądał tu dość... dziwacznie, ale miałam nadzieję, że nie napotkam po drodze żadnych przeszkód. Chcąc sprawdzić godzinę w prawym, górnym rogu wyświetlacza, moja mina błyskawicznie zrzedła. Zapomniałam naładować cholernej baterii ładowarkami rodziców.
Idiotka.
Pacnęłam się ręką w czoło. Przecież gdybym im powiedziała, że mam jedynie jakieś dwanaście procent, to stwierdzą, że jestem nieodpowiedzialna. Byliby źli, że zapomniałam o tak ważnej rzeczy, bo przecież chcieli mieć pewność, że w razie czego będziemy w kontakcie. Zlustrowałam dyskretnie mamę, która czytała kolorowe czasopismo na leżaku i ciężko westchnęłam. Przyznanie się nie wchodziło w grę. Nie chciałam, żeby widziała we mnie nieporadne dziecko. Bez zbędnych przemyśleń zdecydowałam, że zaryzykuję. Rodzice na pewno będą zbyt zajęci, żeby zadzwonić.
Kiedy wybiła piętnasta podniosłam się ze swojego ręcznika i naciągnęłam białe spodenki na czarne majtki od stroju kąpielowego. Postanowiłam, że koszulkę założę dopiero kiedy wyjdę z plażowej części miasta, ponieważ było mi tak wygodniej, a słońce tutaj doprawdy dawało czadu.
- Będę się zbierać... - poprawiłam okulary i zaczęłam pakować wszystkie rzeczy do beżowej torby sportowej.
- Masz naładowany telefon? - tata podniósł brew. - Nie przyszłaś dzisiaj do naszego pokoju, żeby...
- Tak. - przerwałam mu. - Tak właśnie. B-bo miałam jeszcze powerbank. - blefowałam. - Mam z osiemdziesiąt procent. - odchrząknęłam i uśmiechnęłam się wiarygodnie.
- Okej. W takim razie proszę cię tylko, żebyś nie zapuszczała się w jakieś podejrzane uliczki. W końcu to Rio. I miej portfel w zapiętej torbie.
- Jasne. Jestem już dorosła, dam sobie radę. - powiedziałam pewnie i pomachałam obu rodzicom na pożegnanie. Ruszyłam przed siebie, zadowolona z obrotu spraw. Jeśli miałam być szczera, wolałam teraz spędzić trochę czasu sama, bez męczącej rodzinki.
Jak tylko przestałam czuć piasek pod stopami odnalazłam pierwszą lepszą ławeczkę. Usiadłam na niej i szybko przetrzepałam nogi z piasku, żeby potem nałożyć na nie swoje sandałki z cieniutkimi paseczkami. Normalnie nie lubiłam tych butów, ale te wyglądały naprawdę zgrabnie. Zrobiłam to przynajmniej z kilka razy, bo nienawidziłam, kiedy małe ziarenka zostawały na wyściółce. Potem wyjęłam telefon, aby jeszcze raz dokładniej sprawdzić godzinę przyjazdu autobusu. Skrzywiłam się, gdy przy okazji odkryłam, że bateria ma już nie dwanaście, a osiem procent. Mój telefon ostatnimi czasy rozładowywał się ciut szybciej niż dawniej. Jak mogłam zapomnieć, żeby go naładować? Cholera. Wstałam z ławki i energicznie zaczęłam grzebać w torbie, w poszukiwaniu mojej koszulki. Dużo ludzi chodziło tu bez nich, ale nie miałam pojęcia, czy na mieście obowiązują takie same reguły.

CZYTASZ
Remember, Candice || Shawn Mendes
Fanfiction(...) był nauczką, a ja szybko uczyłam się na błędach, nie powtarzałam ich dwa razy. Pamiętałam o nich. Nawet nie próbuj zaczynać, jeśli kręci cię szybka akcja. Część Druga - ,,Remember, Shawn" W trakcie małego poprawiania pierwszych rozdziałów!