ROZDZIAŁ 6

259 19 1
                                    

Mimo że nie chciała tam iść, to została przegłosowana. Po raz pierwszy żałowała, że w jej zespole panowała demokracja. Z rezygnacją wypisaną na twarzy wróciła do swojego pokoju.

*~*~*

Kris wszedł do pokoju Suho i Sehuna. Oboje siedzieli i przeglądali coś w telefonach.

-Junmyeon.- zaczął Yifan.-Jutro jest ta impreza. Masz zamiar skończyć z Chaerin, jak ostatnio?

Chłopakowi wypadł telefon z rąk i spojrzał na niego szeroko otwartymi oczami.

-Skąd ty...-chciał coś powiedzieć, ale tamten go zagłuszył.

-Sehun-zwrócił się do chłopaka.-Luhan chciał iść do sklepu, idź z nim.

Maknae przytaknął głową i mimo że chciał usłyszeć resztę rozmowy, wyszedł stamtąd.

-Mam źródła. To jak to z wami jest?-usiadł na łóżku Oh i spojrzał na lidera.

-Nijak.-ten zaczął bawić się dłońmi.

-Zakochałeś się?

-Chyba tak.-przyznał z rumieńcami na twarzy.

-No to na co ty czekasz?

-Ona nawet nie zwraca na mnie, pod tym względem, uwagi.

-Tego nie wiesz. Masz zamiar się jutro dowiedzieć?

-Może. Jak nie oberwę za ten artykuł w gazecie.

-To już stare, nieważne sprawy.

-Dla niej, nie. A jeszcze do tego nie wiem, kto to zrobił.

-Jutro masz próbować dopóki nie powie dobitnie, że nie jest zainteresowana. Idę do siebie.-wstał z łóżka i poszedł do swojego pokoju. Tam zadzwonił do Bom.

-Bommie, zakochał się w niej.

*~*~*

-Unnie, jak wam idzie plan?-zapytała maknae, gdy zostały same w kuchni.

-Jakoś idzie.

-Pogodzą się?

-Może nawet ze sobą będą. -zaśmiała się wokalistka.

-Próbujecie ich zeswatać? Tego nie było w planie.

-No a co mamy zrobić skoro oni coś do siebie czują. Tak naprawdę trzeba tylko rozbudzić te uczucia. I wychodzi na to, że została nam jeszcze Chaerin.

Maknae ciężko westchnęła. Nie była przekonana co do tego pomysłu. Ona nie znała wszystkich szczegółów z planów Bom i Krisa, więc nie mogła obserwować Suho i CL, aby stwierdzić czy między nimi coś jest. Ale mimo wszystko, ufała Bom i wiedziała, że ta nie zrobiłaby niczego w tym kierunku bez mania pewności o ich uczuciach. Była ciekawa jak to się potoczy. W końcu Bom i Kris byli osobami, które miały wpływ ma liderów. Do kuchni wleciała Dara z listami w ręku. Rzuciła je na stół i zaczęła czegoś szukać.

-Co jest?-zapytała wokalistka.

-List z Japonii, do Chaerin. Trzeba jej go dać. Ciekawe co napisał.

-Junki? Napisał list? Nie dawaj jej go!-zatrzymała ją Minzy.

-Czemu?

-Chcesz jej psuć humor?

-No a jak on znowu zechce wyznać sekrety z jej życia? -zapytała Sandara, stojąc nad listami.

-Zawołaj ją, przeczytamy to razem. On zna sekrety każdej z nas. Może się dowiedzieć o związku Kaia i Minzy, między innymi. -powiedziała Bom.

C'EST LA VIE!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz