Na górze macie Jeyden'a⬆⬆⬆
Jeyden POV's
-Ojcze, mamy chwilę więc czy możemy porozmawiać o mnie. A dokładniej o Mjölnir'ze. -rzekłem do Thora.
-Chcesz wiedzieć czy dostaniesz coś podobnego do mojego młota.
-Może nie coś podobnego, lecz takiego samego. Powinniśmy go odbudować, stworzyć od nowa.
-Z niego nic nie zostało. A po drugie nie potrzebujesz młota.
-Ty bez niego życia nie widziałeś. Dopóki ciotka Hela go nie zniszczyła.
-Właśnie teraz odkryłem co to znaczy być bogiem piorunów. Więc ty jako drugi Bóg piorunów nie potrzebujesz Mjönir'a czy czegoś podobnego. Moc masz w rękach, w całym twoim ciele i umyśle.
-Okey, dobrze rozumiem, a teraz chodźmy. Bo zaraz dochodzi dwudziesta. -dodałem i wyszliśmy z pokoju ojca.
Thomas POV's
-Nie wytrzymam w tym pokoju. -powiedziałem do brata bliźniaka, który w ogóle nie przypomina mojego brata.
-Jak byś był mądry to pomyślał byś, że twój brat potrafi się teleportować. -oznajmił, a ja miałem ochotę szybko i niezauważalnie go udusić. Wzięłam głęboki wdech.
-O więc, tak. To może mój braciszek z łaski swojej otworzył mi jakiś tunel między wymiarami. -to słowo ledwo przeszło mi przez gardło. -Proszę.
-Jeżeli tak ładnie PROSISZ. -podkreślił. -Dobrze. Otworzę tobie. Może być pustynia?
-Nie bo się pobrudzę. -oparłem się o ścianę i oglądając paznokcie, żeby wkurzyć brata.
-To Morze?
-Ja chce pobiegać, a nie popływać.
-Co powiesz na Mount Everest?
-A nie zmarzne tam?
-No w tych ciuchach napewno.
-E tam co mi szkodzi. To dalej otwieraj. -powiedziałem i przygotowałem swoją pozycję do startu i założyłem okulary. Wiccan pomachał w śmieszny sposób rękoma i otworzył się portal. Zawiało chłodem, a do pokoju na leciało trochę śniegu.
-Za 10 minut otworze portal, więc nie zapomnij, bo nie chcę tutaj marznąć przy otwartym, a chciałbym popracować nad moimi mocami.
Nie słuchając ostatnich słów brata wbiegłem to portalu i już byłem prawie na szczycie góry.
Wiccan POV's
Podbiegłem do drzwi, żeby je zamknąć, bo nasza mama, by weszła i wypytywała o mojego brata, który był nie wyrzyty swoimi umiejętnościami.
*puk-puk*
-Thomas, William otwórzcie. -zaczęła naciskać na klamkę.
-O nie. Nie nie nie. -powiedziałem i zrobiłem iluzję mojego brata w łożku, który śpi. Jeszcze 6 minut do otworzenia portalu.
Usiadłem na krześle i przekręciłem umysłem klucz w drzwiach, żeby mama weszła do środka.
-Czemu sie zamykacie? -zapytała.
-Cicho Thomas zrobił sobie pare minutową drzemkę i śpi.
-Dobrze, ale powinniśmy już iść.
-Już zaraz przyjdziemy mamo.
-Okey, windą na ostatnie piętro i w prawo. Czekam i zero spóźnień.
Mama wyszła, a ja ponownie zamknęłem drzwi. I zaczęłam chodzić w kółko i myślałem co mam zrobić żeby przyspieszyć powrót brata.
-Tak! -krzyknęłam i klaszcznełem w dłonie. -Może dziś mi się to uda. -Otworzyłem portal i przyłożyłem dwa palce do skroni.
Thomas POV's
-Cholera. Kto mi tu do ucha gada? -zapytałem zwalniając.
-To ja Wiccan. Mama była u nas. Wracaj szybko.
-Okey... Od kiedy ty gadasz w czyimś umyśle?
-Później ci wytłumaczę. Za dwie minuty 20:00 szybko!
Zaczęłem szybko biec jeszcze szybciej niż zwykle.
-Jestem. Aaa! Kurde! To ja?! -krzyknąłem pokazując palcem na moją postać w łóżku. Przestraszyłem się.
-No musiałem zrobić iluzje. -Brat machnął reką i drugi ja zniknął.
-Chodźmy, bo sie spóźnimy.
________
Ciekawostki:
•William ma 16lat, a Thomas 15lat.
•Jeyden jest w tym samym wieku co Melody, czyli 17lat,
❣❣❣❣buziaki❣❣❣❣
?¿ Znacie jakiś fajnych popularnych chłopaków, żeby wcielili się w bliźniaków ¿?
CZYTASZ
Avengers • Nowe Pokolenie
ActionZAWIESZONA! przepraszam Po ostatniej akcji ratunkowej, każdy z Avergersów poszedł w swoją stronę. Nie ma po nich śladu. Wyjechali, powrócili do swoich domów i odcieli się od świata. Po siedemnastu latach Nicki Fury odnalazł i odezwał się do Avenger...