*Po chwili wszedł lekarz.
- Pani Natalio mam niestety dla Pani złe wieści...*<Natalia>
-... Otóż przez stres Pani ciąża jest zagrożona...
- C..c..co?
- Przykro mi..
- Spokojnie Natalia. Nie denerwuj się.. Doktorze jest szansa, że żona donosi ciąże i nic nie będzie jej, ani dziecku? - zwrócił się Robert najpierw do mnie, a następnie do lekarza.
- Tylko jeśli żona po powrocie do domu będzie się oszczędzać i nie denerwować. Będzie Pani musiała też stosować odpowiednią dietę...
- Rozumiem że z pracy też muszę zrezygnować?
- To zależy gdzie Pani pracuję?
- W policji, ale teraz tylko przy papierach.
- Niestety radziłbym Pani przejść na urlop.
- Jasne. Rozumiem..
- Tatuś.. A o co wam chodzi? Bo nie zbyt obczajam..
- W domu Nadia ci wyjaśnie.
- A czemu nie tutaj?
- Nadia daj sobie spokój. Proszę cie.
- No okej. Ale tak właściwie to ten cały Hawryluk nic nam nie zrobi? Mamie nic nie będzie? Aurela..
- Lila nie możemy mieć stuprocentowej pewności...
- Ale m...
- Nadia bo cie w aucie zamkne. W domu pogadamy.
- No dobra.
Po kilku godzinach dzieciaki z Robertem pojechali do domu. Ja zmęczona wszystkim po prostu zasnęłam...*kolejny dzień*
<Narrator>
Robert wstał o 5 rano. Ogarnął się, przygotował dzieciom śniadanie i zostawił kartkę. Jej treść brzmiała: "Nie martwcie się. Pojechałem rano do mamy, sprawdzić jak się czuje. Potem udałem się do pracy. Nie czekajcie na mnie. Kocham was. Tata."Następnie postąpił zgodnie z napisanymi dzieciom zamiarem.. Wychodząc z domu sprawdził skrzynkę na listy. Znalazł w niej jakąś tajemniczą wiadomość którą postanowił nie pokazywać żonie.. Wiedział jednak, że tym samym podjął ogromne ryzyko...
******************************
Cześć wam! Wiem, że miałam wstawić wczoraj lub w niedzielę, ale kilka spraw pokrzyżowało mi plany, przez co wstawiam z małym opóźnieniem. Za co serdecznie was przepraszam. Przepraszam też że taki krótki, ale ostatnio znowu słabo się czuje... Mam tylko nadzieję, że będzie lepiej. Przy okazji mam do was małe pytanie... Czy, ktoś z was chciałby pomóc mi przez około miesiąc pisać jakąś książkę? Jakąkolwiek...Będe wam mega wdzięczna za pomoc. Nawet za Taką najmniejszą...
Dziękuje, życzę wszystkim miłego dnia i Pozdrawiam 😘❤
Ps. Jeśli chce mi ktoś pomóc z jakąś książka to najlepiej jak napisze mi w kom lub na priv tytuł tej książki. Jeszcze raz bardzo wam dziękuje ❤.
CZYTASZ
To życie.. Gonić je trzeba... 2 <ZAKOŃCZONA>
FanfictionCiąg dalszy opowieści o małżeństwie policjantów z wydziału kryminalnego... Zapraszam do czytania...