<3. 11 Rozalia i Kacper czy Blanka i Piotrek?>

232 8 0
                                    

*time skip*
<Natalia>

Za niecały tydzień mam termin porodu. Mimo to jeszcze nie mamy ustalonego imienia... W sumie niby już myśleliśmy o tym jednak nie mamy ustalonych tych imion. Co prawda jak wczoraj o tym rozmawialiśmy to ja myślałam żeby było Rozalia i Kacper czy Blanka i Pioterk oczywiście druga opcja to pomysł mojego męża...

Gdy tak myślałam zawołała mnie Aurela.

- Mamo! Moge czekoladki te co są w kuchni?
- Tak! Ale zostaw mi połowe pudełka.
- Oki.

Po kilku godzinach Robert wrócił z Łukaszem z pracy. Po zjedzeniu obiadu mój mąż zapytał:
- Natalia, a myślałaś nad imieniem dla maluchów?
- Nie.
- Weź no. Ja nie wiem. Może znowu pójdziemy na kompromis?
- Czemu by nie. Ale jak tak to ma być Rozalia.
- No dobra a mały to Piotrek.
- Oki.

Kilka godzin później gdy chciałam iść do łazienki się szykować spać poczułam silny skurcz, a zaraz po nim kolejny. Zawołałam mojego męża. Po chwili byliśmy w drodze do szpitala. Ja zaczęłam wtedy rodzić...

___________________________________________________________

Cześć! Wiem, że dawno nic tutaj nie było, ale jak pewnie wiecie nic nie może wiecznie trwać... Mam teraz spory natłok spraw, więc jeszcze dzisiaj wstawię w tej książce króciutki epilog...

Jeszcze dzisiaj zakończę ze dwie, trzy, a może cztery książki...

Dziękuję serdecznie za wszystkie gwiazdki, komentarze... Za wszystko. Mam nadzieję, że do zobaczenia już niedługo.

Zapraszam też na moje inne książki.

Miłego dnia i pozdrawiam.

To życie.. Gonić je trzeba... 2 &lt;ZAKOŃCZONA&gt;Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz