Czekam na Ciebie

Rozdział IV

Został miesiąc do wakacji nie mogę się doczekać mamy z Emmą jechać na obóz sportowy, ale nie wiem czy się nam zgrać, bo ja szukać pracy.
Dzisiaj mam 3 lekcje, bo nie ma pani od matematyki i angielskiego. Po pierwszej lekcji usłyszałam dźwięk przychodzącego SMSa. Nieznany numer.
Cześć z tej strony Karol z jumpcity.
Uśmiechnęłam się jak zobaczyłam tą wiadomość.
Hej. Co tam u Ciebie?
Szybko przyszła mi wiadomość.
W porządku, a u Ciebie Claudia ? ;*
Wow. Całusek?! Ale mnie zdziwił.
Całkiem dobrze.
Następna wiadomość bardzo mnie zaskoczyła.
Masz ochotę wyskoczyć ze mną do kina jutro?
Kurcze mam Lucasa, czy powinnam iść?! Muszę pomyśleć. Dam Ci znać dzisiaj wieczorem.
Zadzwonił dzwonek i dostałam odpowiedź.
Ok !
Wyciszyłam telefon i schowałam do torby.
Skończyły się lekcje i poszłam z Emmą do kawiarni na małą kawę.
Postanowiłam powiedzieć Emmie o wiadomościach od Karola.
- I co pójdziesz z nim? - spytała Emma
- Nie wiem. Chyba to będzie nie fair w stosunku do Lucasa. - stwierdziłam
- W sumie masz chyba rację. - odpowiedziała
Odprowadziłam Emmę do domu.
Jak szłam do domu zastanawiałam się co zrobić.
Wróciłam do domu i zjadłam sobie obiad.
Później odrobiłam zadanie i słuchałam muzyki.

Postanowiłam napisać Karolowi, że nie pójdę z nim. Napisałam, że go lubię, ale mam chłopaka.
Po chwili zadzwonił mi telefon.
Był to Lucas.
Odebrałam.
- Hej słońce! - powiedział
- Hej kochanie! - powiedziałam
- Jak się masz? - spytał
- Całkiem ok. A Ty? - spytałam
- Nawet dobrze. Z mamą jest już nieźle. - odpowiedział
- No to super. Muszę Ci coś powiedzieć. - postanowiłam mu powiedzieć o Karolu.
Opowiedziałam mu o spotkaniu w jumpcity i o smsach.
- Ale nie chce z nim iść. Wolałabym iść z Tobą. - powiedziałam.
- Miałem zrobić Ci niespodziankę, ale powiem Ci już. - powiedział zadowolony.
- O co chodzi? - zapytałam.
- Za dwa tygodnie przyjdę z mamą do Londynu. Chciałbym, żebyście się poznały. - powiedział.
Ucieszyłam się, że spotkam swojego ukochanego.
- To cudownie. Już się nie umiem doczekać. - powiedział z radością.
- Bardzo się cieszę. Też się nie mogę doczekać. Będę już kończył, bo mama mnie woła. Kocham Cię księżniczko moja. Papa. Całusków 102.
- Ja Ciebie też skarbie. Papa. Całusków 102. - powiedziałam z zadowoleniem.
Rozłączyłam się i zobaczyłam wiadomość od Karola. Napisał, że szkoda i życzył mi wszystkiego dobrego oraz że bardzo mnie lubi i ma nadzieję, że do zobaczenia.
Odpisałam mu tylko pa.
Poszłam się umyć. Jak wyszłam to włączyłam sobie jeszcze muzykę i położyłam się.

Bardzo szybko zasnęłam.

Cześć wszystkim! Wróciłam do was, bo stwierdziłam, że może spróbuje dokończyć opowiadanie.
Mam nadzieję, że wam się spodoba dalsza część.